Siatkarze reprezentacji Polski wygrali z Japonią 3:0 w ćwierćfinale Ligi Narodów siatkarzy. Po dwóch wyrównanych setach, w trzecim Polacy dominowali na boisku. Turniej finałowy jest rozgrywany w chińskim mieście Ningbo, a podopieczni trenera Nikoli Grbicia w sobotnim półfinale zmierzą się z Brazylią.
fot. FIVB
Siatkówka - Liga Narodów. Polska wygrała z Japonią.
Japońscy siatkarze uzyskali minimalną przewagę na początku spotkania. Asem popisał się Kento Miyaura (5:6), a później dwa dołożył Motoki Eiro (11:13). Gdy skutecznie zaatakował Ran Takahashi, było już 12:16. Punktem zwrotnym były dwie dobre zagrywki Jakuba Kochanowskiego (15:16). Polacy znaleźli receptę na rozkręconych rywali - dołożyli blok i wyrównali (17:17). Później poszła punktowa seria przy serwisach Kewina Sasaka (23:20). W końcówce sporo błędów - trzy ostatnie akcje seta to zepsute po obu stronach (25:23).
Otwarcie drugiej odsłony należało do Polaków (7:3), którzy długo utrzymywali przewagę. W środkowej części seta siatkarze z Kraju Kwitnącej Wiśni odrobili jednak straty - po punktowym bloku było 16:16. Gra się wyrównała i znów losy seta rozstrzygały się w końcówce. Dobrą zmianę dał Kamil Semeniuk, a Tomasz Fornal radził sobie z japońskim blokiem i polscy siatkarze odskoczyli na dwa oczka (23:21). Błąd serwisowy Japończyków dał Polakom piłkę setową (24:22), ale przeciwnicy doprowadzili do rywalizacji na przewagi. Jej bohaterem był Kewin Sasak, który najpierw popisał się skutecznym atakiem, a po chwili dołożył blok (26:24).
Polscy siatkarze nie zwalniali tempa i od początku trzeciej partii przejęli inicjatywę (8:5). Seria czterech wygranych akcji pozwoliła powiększyć przewagę (13:7). Później poszła kolejna seria przy zagrywkach Kewina Sasaka, a Polacy zniechęcali rywali do gry efektownymi blokami (18:9). W końcówce różnica przekroczyła dziesięć oczek (21:10). Kolejny blok dał piłkę meczową, a awans Polaków przypieczętował skutecznym atakiem Kamil Semeniuk (25:12).
Najwięcej punktów: Kewin Sasak (15), Tomasz Fornal (11) – Polska; Kento Miyaura (17), Yuki Ishikawa (11) – Japonia. Blok był mocną bronią Polaków w tym starciu (14–3). Japończycy popełnili więcej błędów własnych (24, przy 16 reprezentacji Polski).
Polska: Wilfredo Leon, Jakub Nowak, Kewin Sasak, Jakub Kochanowski, Marcin Komenda, Tomasz Fornal – Jakub Popiwczak (libero) oraz Kamil Semeniuk, Bartosz Bednorz, Artur Szalpuk, Bartłomiej Bołądź, Jan Firlej. Trener: Nikola Grbić. Japonia: Ran Takahashi, Kento Miyaura, Shunichiro Sato, Taishi Onodera, Motoki Eiro, Yuki Ishikawa – Tomohiro Ogawa (libero) oraz Keigo Nishimoto, Larry Ik Evbade-Dan, Masaki Oya, Masato Kai, Shoma Tomita. Trener: Laurent Tillie.