Mistrzyni znów na salonach! Co za przemiana pod okiem byłego trenera Igi Świątek
Od kilku dni trwa próbna współpraca Naomi Osaki z Tomaszem Wiktorowski. Wszystko układa się znakomicie. Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa awansowała do finału turnieju WTA w Montrealu, co jest jej największym sukcesem, odkąd powróciła do rywalizacji.

Naomi Osaka to czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa i była liderka rankingu WTA. Ostatnie lata nie były jednak dla niej tak udane pod kątem sportowym. Japonka zmagała się bowiem z problemami psychicznymi. W lipcu 2023 urodziła natomiast córkę Shai. Po powrocie do rywalizacji nie potrafiła nawiązać do swojej najlepszej dyspozycji.
ZOBACZ TAKŻE: Ile zarobią gwiazdy tenisa na US Open 2025? Pula nagród wzrośnie
Wszystko zmieniło się w ostatnich dniach. Aktualnie Osaka rywalizuje w turnieju rangi WTA 1000 w Montrealu. Przed rozpoczęciem imprezy do jej sztabu dołączył były trener Igi Świątek, Tomasz Wiktorowski. Póki co polsko-japońska współpraca ma charakter próbny, lecz wyniki, jakie osiąga Osaka, napawają optymizmem.
Obecnie 49. rakieta świata gra kapitalny tenis. W Montrealu wyeliminowała już kolejno Arianę Arseneault, Ludmiłę Samsonową, Jelenę Ostapenko, Anastasiję Sewastową czy Elinę Switolinę, docierając do najlepszej czwórki.
W półfinale Omnium Banque Nationale przeciwniczką Osaki była Clara Tauson. Dunka w Kanadzie odprawiła świeżo upieczoną mistrzynię Wimbledonu - Igę Świątek - czy triumfatorkę tegorocznej edycji Australian Open - Madison Keys.
Starcie rozpoczęło się pod dyktando serwujących. Pierwsze break pointy nadeszły w piątym gemie. Wtedy dwie takie szanse miała Tauson, ale Osaka wyszła z opresji. Kilka minut później to Japonka cieszyła się z przełamania i prowadzenia 4:2. 27-latka nie oddała inicjatywy już do końca seta i tylko powiększyła rozmiary swojego zwycięstwa (6:2).
W drugiej partii Osaka szybko wypracowała sobie przewagę - prowadziła 3:1. Tauson błyskawicznie zniwelowała różnicę, a następnie scenariusz powtórzył się. Japonka przełamała, by w kolejnym gemie ponownie stracić przewagę. Przy stanie 5:4 Osaka była blisko domknięcia meczu - miała 30:0 przy podaniu Tauson, ale ta oddaliła zagrożenie.
Ostatecznie wszystko rozstrzygnęło się w tie-breaku. Jego lepiej otworzyła Dunka, która odskoczyła na 3:0. Tauson prezentowała się świetnie - prowadziła już 5:2, a od wyniku 6:4 miała dwie piłki setowe. Wtedy jednak jej gra kompletnie się załamała. Zaczęła popełniać proste błędy na returnie, wkradł się również podwójny błąd serwisowy, a przewaga stopniała. Potyczkę zamknęła Osaka, która triumfowała do siedmiu, meldując się w finale.
Japonka kontynuuje tym samym swój piękny sen w Montrealu pod wodzą Wiktorowskiego. O tytuł w kanadyjskim "tysięczniku" zmierzy się z niespełna 19-letnią Victorią Mboko. Ta przed własną publicznością pokonała już trzy mistrzynie wielkoszlemowe: Sofię Kenin, Coco Gauff i Jelenę Rybakinę. Osaka może być czwartą zawodniczką na tej liście.
Naomi Osaka - Clara Tauson 6:2, 7:6(7)
Przejdź na Polsatsport.pl
