Polscy siatkarze gotowi na próbę generalną przed MŚ. Wyjątkowy moment dla jednego z nich

Polscy siatkarze przygotowują się do Memoriału Wagnera, będącego dla naszej kadry próbą generalną przed MŚ. We czwartek (28 sierpnia) nasi zawodnicy, korzystając z chwili przerwy, spotkali się z kibicami w jednym z salonów wieloletniego sponsora, Plusa. - Memoriał Wagnera to niby turniej towarzyski, a zjeżdża się światowa śmietanka - powiedział w rozmowie z Martą Ćwiertniewicz z Polsatu Sport Jakub Popiwczak, libero reprezentacji Polski.

Mężczyzna siatkarz w ciemnej koszulce z logotypami sportowymi, trzymający żółtą piłkę do siatkówki w prawej dłoni.
fot. Cyfrasport
Jakub Popiwczak

Kibice siatkówki w naszym kraju odliczają już dni do rozpoczęcia mistrzostw świata, które w tym roku odbędą się na Filipinach. Zanim jednak Polacy wystąpią na tej imprezie, tradycyjnie wezmą udział w Memoriale im. Huberta Jerzego Wagnera, który zawsze stanowi próbę generalną przed imprezami rangi mistrzostw świata czy Europy.

 

- Niby turniej towarzyski, a zjeżdża się śmietanka światowa, organizacja jak zawsze top, więc czuje się o wiele bardziej podniosłą atmosferę niż na zwykłych sparingach. Świetnie będzie zmierzyć się z tymi drużynami, bo Brazylia to światowa czołówka, a takie drużyny jak Serbia czy Argentyna są zawsze niebezpiecznie i mogą straszyć - tym bardziej nas, będących jeszcze nie w optymalnej formie. Fajnie będzie się sprawdzić i zobaczyć, w którym miejscu jesteśmy - przyznał libero naszej kadry, Jakub Popiwczak.

 

ZOBACZ TAKŻE: W siatkarskiej federacji polecą głowy? "Po hańbie na MŚ czas na działania"

 

Dla doświadczonego libero najbliższy mundial będzie wyjątkowy, ponieważ wystąpi w nim jako podstawowy zawodnik w talii Nikoli Grbicia. Sam zainteresowany przyznaje, że na razie koncentruje się na zmaganiach w Krakowie.

 

- Atmosfera turnieju w Krakowie, aura tej hali budzi o wiele więcej emocji niż zwykłe mecze kontrolne. Jak się jest na Memoriale, to głowa jest tu i teraz. Przede wszystkim chcemy skupiać się na sobie, jeśli chodzi o przygotowania, ale też to, że tylu kibiców się zjawia i ten hymn jest śpiewany w taki piękny sposób, to dodaje randze temu wydarzeniu i będziemy myśleć o tych spotkaniach, które tylko tu i teraz. Aczkolwiek to wydarzenie, w trakcie którego wyszła ta "czternastka" i dowiedzieliśmy się już oficjalnie, że jedziemy na te mistrzostwa powoduje, że wybiegamy trochę do przodu i myślimy, co będzie za miesiąc - przyznał.

 

Polscy siatkarze spotkali się we czwartek z kibicami w jednym z salonów wieloletniego sponsora reprezentacji - Plusa. To doskonała okazja, aby spędzić nieco czasu z fanami, którzy tak licznie dopingują Biało-Czerwonych.

 

- Mi osobiście zawsze serce rośnie, jak widzę, że ludzie walą drzwiami i oknami, żeby tylko spędzić z nami trochę czasu, zebrać autograf, zrobić zdjęcie czy po prostu zadać jedno pytanie. To jest wypadkowa tego wszystkiego, grania w siatkówkę, bycia profesjonalnym sportowcem, ale niesamowicie miła, bo ten splendor pozwala się napawać i być przez chwilę w blasku reflektorów - skwitował z uśmiechem Popiwczak.

 

Rozmowa z Jakubem Popiwczakiem w załączonym materiale wideo.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie