Odważna deklaracja polskiego siatkarza po przegranej z Brazylią. "Zrobimy wszystko"
Polscy siatkarze ulegli 0:3 Brazylii w drugim meczu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera. - Jestem wdzięczny, że mogę być na boisku i staram się z tego czerpać - powiedział po meczu libero naszej reprezentacji Maksymilian Granieczny.

Memoriał Huberta Jerzego Wagnera to co roku jeden z najważniejszych punktów przygotowań polskich siatkarzy do docelowej imprezy sezonu reprezentacyjnego. W piątek Biało-Czerwoni pokonali 3:0 Serbów, natomiast w sobotę ulegli do zera Brazylijczykom.
ZOBACZ TAKŻE: Awans do ćwierćfinału MŚ, a tu takie wyznanie Stysiak. Powiedziała to otwarcie
- Gra przeciwko Brazylii to niesamowite przeżycie, bo to jedna z lepszych drużyn. To świetne doświadczenie. Jestem wdzięczny, że mogę być na boisku i staram się z tego czerpać - przyznał po rywalizacji libero reprezentacji Polski Maksymilian Granieczny w rozmowie z Polsatem Sport.
Zaledwie 18-letni zawodnik z optymizmem patrzy na przyszłość. Ostatni mecz w ramach Memoriału Wagnera Polacy zagrają z Argentyną.
- Jest sporo do poprawy, ale też wiele przed nami. Skupiamy się, by nasza gra wyglądała coraz lepiej. Z Brazylią nie poszło po naszej myśli, ale został jeszcze jeden mecz i zrobimy wszystko, by wygrać - stwierdził.
Granieczny znalazł się w ostatecznej kadrze na mistrzostwa świata. Opowiedział, co to dla niego znaczy.
- Po informacji o powołaniu na pewno towarzyszyły trochę większe emocje. Bardzo cieszę się, że jestem w tej "14", która wystąpi na Filipinach - wyjaśnił libero.



