Siatkarze z PlusLigi awansowali do półfinału MŚ! "Coś niesamowitego"
Reprezentacja Czech awansowała do półfinału mistrzostw świata siatkarzy. Nasi południowi sąsiedzi w ćwierćfinale sensacyjnie pokonali Iran 3:1. O tym, jak czują się po pierwszym w historii awansie do tej fazy mundialu, opowiedzieli znani z gry na parkietach PlusLigi Patrik Indra i Lukas Vasina.

To niewątpliwie jedna z największych sensacji w historii siatkarskich mistrzostw świata, nie tylko tych rozgrywanych na Filipinach. Przed rozpoczęciem turnieju mało kto zakładał, że Czesi wyjdą z grupy, w której były faworyzowane Serbia, Brazylia oraz Chiny. Tymczasem podopieczni Jiriego Novaka zagrają o medale.
ZOBACZ TAKŻE: Taka sytuacja jeszcze nigdy nie miała miejsca! Niespodzianka na siatkarskich mistrzostwach świata
Czesi w fazie grupowej potrafili pokonać Serbię bez straty seta. W kolejnym meczu analogicznie ulegli Brazylii, ale w meczu o być albo nie być pokonali Chiny 3:0 i dzięki lepszemu bilansowi setów, zajęli drugie miejsce. Tym samym uzyskali awans do 1/8 finału kosztem Canarinhos, co już można było uznać za gigantyczną niespodziankę.
Ekipa Novaka nie zwolniła jednak tempa. W 1/8 finału trafiła na Tunezję i ponownie wygrała 3:0. Wydawało się, że piękny sen naszych południowych sąsiadów skończy się w ćwierćfinale, gdzie czekał faworyzowany Iran. Oni ponownie sprawili niespodziankę i po czterech setach zameldowali się w półfinale.
Dla Czechów sam awans do ćwierćfinału MŚ już był historycznym wyczynem, a tymczasem są w półfinale i w najgorszym wypadku zajmą wysokie czwarte miejsce.
- To jest coś niesamowitego. Przed turniejem nikt by się nie spodziewał, że możemy awansować z tej "grupy śmierci". Gdy wyjechaliśmy z Czech to każdy mówił, że przegramy i pojedziemy do domu. Jestem dumny z całego naszego zespołu. Wiedzieliśmy, że nie mamy nic do stracenia i musimy uważać na Iran, bo oni mają naprawdę mocną zagrywkę. Każdy z nas może być z siebie dumny po tym, co zrobiliśmy - powiedział Lukas Vasina w rozmowie z Martą Ćwiertniewicz.
Indra to pierwsza armata Steam Hemarpol Norwida Częstochowa, a Vasina na co dzień broni barw Asseco Resovii Rzeszów. Siatkarze nie kryją, że możliwość gry w Polsce wniosła bardzo dużo dobrego do ich gry.
- PlusLiga dała nam dużo doświadczenia. W trudnych momentach bardzo w siebie wierzymy. Wiemy, że jesteśmy motorami tego zespołu i próbujemy to pokazać - zakończył Vasina.
Całą rozmowę z siatkarzami reprezentacji Czech można zobaczyć w poniższym materiale.



