Nie żyje 20-letnia siatkarka. Zmarła na tropikalną chorobę

Robert IwanekSiatkówka

Smutne wieści przekazała brazylijska telewizja GloboTV. W niedzielę (28 września) zmarła utalentowana siatkarka plażowa Rayssa Lopes. Miała zaledwie 20 lat.

Znicz z płonącymi dwoma knotami na kamiennym nagrobku, w otoczeniu opadłych liści.
Fot. PAP
Rayssa Lopes zmarła w wieku 20 lat w wyniku powikłań po malarii

Jak podaje GloboTV, przyczyną śmierci młodej sportsmenki były powikłania po tropikalnej chorobie, malarii, którą Lopes złapała podczas podróży do Fortalezy do Abuna, dystryktu gminy Porto Velho.

 

ZOBACZ TAKŻE: Gabi zdradziła swoją tajemnicę. "Niewiele osób w siatkówce tak robi"

 

Siatkarka została błyskawicznie przewieziona do szpitala w Acre, ale infekcja rozwinęła się tak szybko, że lekarzom nie udało się jej uratować.

 

- Infekcja, spowodowana powikłaniami po malarii, doprowadziła do zatrzymania akcji serca. Lekarzom udało się ją skutecznie reanimować, ale Rayssa dostała później krwotoku wewnętrznego. Narządy wewnętrzne nie były w stanie się zregenerować, co ostatecznie doprowadziło do zgonu - powiedział Claudio Maia, trener zawodniczki.

 

20-letnia Rayssa Lopes trenowała pod okiem Claudio Mai w prowadzonej przez niego szkółce siatkówki plażowej. Uchodziła za utalentowaną sportsmenkę, a kilka lat temu brała nawet udział w krajowych eliminacjach do światowej Gimnazjady.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie