Ważne słowa olimpijczyka po MŚ siatkarzy
Polscy siatkarze to świeżo upieczeni brązowi medaliści mistrzostw świata. I choć wielu narzekało na ten wynik, Biało-Czerwoni powtarzają, że dla nowo budowanej drużyny taki wynik to sukces. Tego samego zdania jest olimpijczyk z Atlanty z 1996 roku, Robert Prygiel.

Reprezentacja Polski w siatkówce mężczyzn po raz pierwszy w historii stanęła na najniższym stopniu podium mistrzostw świata. Dla Biało-Czerwonych to już szósty krążek MŚ, z czego piąty zdobyty w XXI wieku. Reprezentacja Polski trzykrotnie triumfowała z czempionacie (1974, 2014, 2018), a dwukrotnie zajęła drugie miejsce (2006, 2022).
ZOBACZ TAKŻE: Polscy siatkarze poznali rywali w ME 2026! Wyniki losowania fazy grupowej
I choć sami liczyli na więcej, Biało-Czerwoni zgodnie podkreślają, że dla nich medal MŚ jest sukcesem. Warto przypomnieć, że w tym sezonie ekipa prowadzona przez Nikolę Grbicia triumfowała w Lidze Narodów, w turnieju finałowym nie straciwszy nawet seta.
Mimo to, znaleźli się ludzie, dla których trzecie miejsce czempionatu było porażką. Do nich kilka mocnych słów w najnowszym "Magazynie Olimpijskim" skierował olimpijczyk z Atlanty z 1996 roku oraz prezes PSG Stali Nysa, Robert Prygiel.
- Będąc przez paręnaście lat reprezentantem Polski, marzyłem o takim medalu. Myślę, że wielu kibiców i obserwatorów siatkówki jest troszeczkę zawiedzionych, ale jako były siatkarz wiem, ile to kosztuje wyrzeczeń i pracy. Dla mnie każdy medal naszej dyscypliny zawsze jest sukcesem. Może to nie jest najpopularniejsza dyscyplina na świecie, ale prężnie rozwijająca się. Może apel do malkontentów: jeśli ktoś jest zawiedziony z brązowego medalu, to co mają powiedzieć Brazylijczycy, Francuzi czy Amerykanie? Proszę docenić tę pracę i ten sukces - skomentował Prygiel.
Teraz polskich siatkarzy czeka powrót do klubów i rozpoczęcie długiej kampanii w siatkówce klubowej. Aż 10 z 14 brązowych medalistów MŚ zagra w PlusLidze. Nowy sezon rozpoczną się 21 października.



