Coś więcej niż tylko utrzymanie. Sokół & Hagric Mogilno chce grać o wyższe cele
Ubiegłoroczny beniaminek Sokół & Hagric Mogilno w tym sezonie ma walczyć o coś więcej niż utrzymanie się w ekstraklasie. Celem jest awans do play off. - Ten zespół ma potencjał i papiery na granie - mówił przed inauguracją rozgrywek trener Mateusz Grabda.

Mogilanki w poprzednim sezonie niemal do końca rundy zasadniczej walczyły o pozostanie w Tauron Lidze. Ostatecznie uplasowały się na 11. pozycji, a z ekstraklasą pożegnał się zespół z Kalisza.
ZOBACZ TAKŻE: Tauron Liga. #VolleyWrocław - ECO Harpoon LOS Nowy Dwór Mazowiecki. Transmisja TV i stream online
Sokół, jak praktycznie każdy zespół w ekstraklasie, przeszedł gruntowną przebudowę. Ze składu z sezonu 24/25 zostały tylko cztery zawodniczki: libero Karolina Pancewicz, atakująca Agnieszka Cur-Słomka, przyjmująca Sandra Świętoń i środkowa Paulina Brzoska.
- Sokół wywalczył awans do ekstraklasy ponad rok temu, w maju, w momencie, gdy na rynku nie było zbyt wiele wolnych zawodniczek. Został skład, który grał w pierwszej lidze. Przeskok między pierwszą ligą, a Tauron Ligą jest bardzo duży. Jeśli chcemy o coś walczyć, to musimy mieć kim walczyć. Utrzymując klub w ekstraklasie, mieliśmy perspektywę na to, by grać o coś więcej niż o utrzymanie. I też taki cel został postawiony przed drużyną - awans do play off - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Grabda.
Jak zapewnił szkoleniowiec, roszady w składzie są często nieuniknione i to z wielu powodów. Kluby, czy sztaby szkoleniowe nie zawsze mają wpływ na wszystkie decyzje personalne.
- Sandra Barambas, Julita Rafałko czy Zuzia Efimienko-Młotkowska już wcześniej zgłaszały chęć zakończenia kariery. Zostały te dziewczyny, które chciały dalej w Sokole pracować i też my je widzieliśmy w składzie na kolejny sezon. Inne chciały zmian i dostały taką szansę. Wiktoria Przybyło chciała się rozwijać i zmienić otoczenie. Poszła do Chemika do fajnego trenera (Dawida Michora - przyp. red.) i ja to rozumiem, aczkolwiek liga wszystko zweryfikuje - tłumaczył.
Do Sokoła dołączyło dziewięć nowych siatkarek. Większość z nich jest bardzo dobrze znana z polskich parkietów: Natalia Pajdak, Kinga Stronias, Aleksandra Cygan, Wiktoria Kowalska czy Emilia Pinczewska (wcześniej występująca pod nazwiskiem Mucha). Zespół wzmocniły dwie zagraniczne zawodniczki - hiszpańska rozgrywająca Adriana Priante i grecka atakująca Maria Tsitsigianni.
- Priante ściągnąłem rok temu do Mielca, gdy byłem jeszcze trenerem Stali. To bardzo perspektywiczna dziewczyna i mimo że później byłem w innym klubie, to śledziłem jej losy. Dlatego postanowiłem ją ściągnąć do Mogilna, bo uważam, że z Olą Stachowicz będą dobrze się uzupełniały na pozycji rozgrywającej. Z kolei Greczynka to zawodniczka wysoka, mocno ofensywna, w kadrze gra na pozycji atakującej, ale w lidze włoskiej występowała także na przyjęciu. Zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie - tłumaczył Grabda.
Mogilanki przygotowania do nowego sezonu rozpoczęły na początku sierpnia. Jak zaznaczył szkoleniowiec, zakończenie okresu przygotowawczego nie oznacza, że drużyna jest już gotowa do gry na 100 procent.
- Ta nasza gra będzie ewaluować z każdym kolejnym tygodniem i miesiącem. Nie powiem teraz, że jesteśmy w 100 procentach poukładani i dobrze gramy w siatkówkę. Żaden trener tego nie powie. Każdy tydzień meczowy będzie dawał nam dużo, bo dochodzą zupełnie inne emocje, zupełnie inna presja, niż ta, jaką ja jestem w stanie narzucić drużynie podczas treningów czy na sparingach - tłumaczył.
Grabda jasno stawia cel przed sezonem - awans do najlepszej ósemki ligi.
- Ta drużyna ma papiery na granie i duży potencjał. Plan minimum to gra play offie. Nie powiem, że będziemy wygrywać z każdym w lidze. Skład budowaliśmy jednak po to, by znaleźć się w tej ósemce, a potem postarać się o jak najlepsze miejsce - przyznał.
Przed inauguracją ekstraklasy siatkarki Sokoła rozegrały osiem sparingów, a siedem z nich wygrały. Pokonały m.in. beniaminka ekstraklasy EcoHarpoon Nowel Los Nowy Dwór Mazowiecki, #VolleyWrocław, Moya Radomkę Radom. Na zakończenie serii meczów kontrolnych mogilanki uległy PGE Budowlani Łódź 0:4.
- Nie mówię, że sparingi są nieważne, bo te wygrane są też budowaniem pewności siebie. Takie zwycięstwa dają nam przeświadczenie o tym, że ta nasza praca i kierunek, w którym idziemy na treningach ma przełożenie na spotkania sparingowe. Mecz z Budowlanymi był naszą weryfikacją. Wiedzieliśmy, że mierzymy się z bardzo mocnym zespołem, nie mniej mogliśmy zagrać lepiej - posumował Grabda.
Skład Sokoła & Hagric Mogilno na sezon 2025/26:
rozgrywające: Aleksandra Stachowicz, Adriana Priante (Hiszpania);
przyjmujące: Sandra Świętoń, Emilia Pinczewska, Kinga Stronias, Maria Tsitsigianni (Grecja);
środkowe: Paulina Brzoska, Wiktoria Nowak, Aleksandra Cygan;
atakujące: Wiktoria Kowalska, Agnieszka Cur-Słomka;
libero: Karolina Pancewicz, Natalia Pajdak;
trener: Mateusz Grabda.
Przejdź na Polsatsport.pl
