Wszystkie zmiany mają jeden cel. Aluron CMC Warta stawia sprawę jasno

Dwa srebrne medale z rzędu rozbudziły apetyt Aluron CMC Warty na złoto. Jednak drużynie daleko do mistrzowskiej formy. W klubie mówią wprost, że wejścia smoka nie będzie. Z dwóch powodów. Zawodnicy dostali w kość od nowego trenera przygotowania fizycznego, a to nie wszystko.

Trener drużyny siatkarskiej Aluron CMC Warta, mężczyzna z zarostem i w koszulce polo, zaciśniętą pięścią w geście triumfu.
fot. PAP

Aluron CMC Warta na razie nie zachwyca. W klubie jednak zachowują spokój. Mówią, że zawsze jest miło wygrywać, ale w tych turniejach towarzyskich, w których drużyna brała udział, wynik był nawet nie na drugim, ale na dziesiątym miejscu.

 

ZOBACZ TAKŻE: PlusLiga - składy, terminarze, wyniki, wideo. Najważniejsze informacje w jednym miejscu

 

Warta wyciągnęła wnioski. Wzięli trenera mistrzów

 

Po prostu - bez paniki. Sztab szkoleniowy ma wszystko pod kontrolą. Wyciągnięto wnioski z tego, co stało się na finiszu sezonu 2024/25. Wtedy szwankowała forma fizyczna. Dlatego teraz postanowiono popracować nad tym mocniej niż dotychczas. Okres przygotowawczy był bardzo mocno nastawiony na zbudowanie takiej długofalowej formy. A nad wszystkim czuwał nowy trener przygotowania fizycznego Andrzej Zahorski.

 

Zahorski przyszedł do Warty z Bogdanki LUK Lublin, gdzie spędził dwa sezony. W ostatnim drużyna zdobyła złoto. Fizycznie „Koziołki” potrafiły „zajechać” każdego rywala. Teraz Zahorski wprowadza wypróbowane metody w Zawierciu. Na zbudowanie siły na cały rok potrzeba jednak więcej czasu, dlatego zawodnicy wciąż mają ciężkie nogi. W Warcie mówią o tonach przerzuconego żelastwa. To się może odbić negatywnie na grze i wynikach w pierwszych kolejkach, ale za to drużynie ma starczyć siły do końca.

 

Wejścia smoka nie będzie. Warta nastawiona na długi dystans. Znamy powód

 

Słaby początek został wkalkulowany. Wejścia smoka nie będzie, ale nie o to chodzi. Pierwsze mecze są istotne, ale przede wszystkim Warta chce budować stabilność. Dopiero w drugiej części sezonu zacznie się ta właściwa część sezonu. I właśnie wtedy Warta chce pokazać wszystkie swoje atuty.

 

Zresztą teraz chodzi nie tylko o to, żeby pozbyć się ciężkich nóg, ale i doszlifować system gry. Sztab Warty policzył, że przed inauguracją przeprowadzi osiem do dziesięciu treningów w pełnym składzie po dołączeniu Jakuba Popiwczaka i Miguela Tavaresa. - Trudno bowiem w trakcie tak małej liczby jednostek zbudować „Winiarball”, czyli system odzwierciedlający pomył naszego trenera na zespół, w którym na dokładkę zmienili się szóstkowy libero i atakujący. Z czasem powinno być jednak lepiej. Obciążenia zejdą, drużyna doszlifuje schematy na treningach i w którymś momencie zaczniemy grać „Winiarball” – mówią nam w klubie.

 

Srebrna Warta osiągnęła sufit. Te zmiany mają dać złoto

 

W Zawierciu zasadniczo uznali, że drużyna zdobywając srebro osiągnęła swój sufit. Dlatego sprowadzono trenera Zahorskiego. Dlatego wymieniono dwóch zawodników pierwszej szóstki. Odeszli Luke Perry i Karol Butryn, a w ich miejsce przyszli Popiwczak i Bartłomiej Bołądź. Ważną zmianą jest też pojawienie się w szerokiej kadrze Jakuba Czerwińskiego, który zmienił Mobina Nasriego. Irańczyk okazał się mało przydatny, a Czerwiński ma być pełnoprawnym zawodnikiem i poważną alternatywą dla trójki sprawdzonych przyjmujących.

 

Kolejną zmianą, która ma dać złoto, jest poszerzenie sztabu o Dominika Posmyka. Prosił o niego trener Winiarski. Pojawienie się Posmyka ma poszerzyć potencjał analityczny.

 

Wiele osób patrzących z boku na Wartę mówi, że widać w grze zespołu dużo spokoju. Również w tych trudnych momentach, czy po przegranych setach. Widać, że zespół rozumie, że ma jakość, która pozwoli wygrywać ważne mecze. Na nową lepszą Wartę kibice muszą jednak jeszcze trochę poczekać. Inna sprawa, że w Memoriale Arkadiusza Gołasia ta drużyna powinna grać lepiej niż w poprzednim turnieju.

 

Trenerzy powoli schodzą z obciążeń, zespół zagrał już dwa mecze w pełnym składzie, więc to powinno zaprocentować w sobotę, w meczu z PGE GiEK Skrą Bełchatów

 

Memoriał Arkadiusza Gołasia 2025 – terminarz i plan transmisji meczów:

 

2025-10-18: Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE GiEK Skra Bełchatów (sobota, godzina 14.45; transmisja – Polsat Sport 1, Polsat Box Go)
2025-10-18: Berlin Recycling Volleys – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (sobota, godzina 17.30; transmisja – Polsat Sport 1, Polsat Box Go)

 

2025-10-19: mecz o 3. miejsce (niedziela, godzina 12.30; transmisja – Polsat Sport 3, Polsat Box Go)
2025-10-19: FINAŁ (niedziela, godzina 14.45; transmisja – Polsat Sport 1, Polsat Box Go).

Przejdź na Polsatsport.pl

Kto wygra PlusLigę 2025/2026?

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie