Hajto grzmi po kompromitacji Lecha. "Przegrali z półamatorami z ligi dżemu i powideł"
- Śmieję się, bo ja się tego nie spodziewałem nawet w najczarniejszych snach, mimo tych zmian, że Lech nie jest w stanie wygrać z półamatorami, którzy mają 37-40 lat, którzy na koniec spotkania cieszą się, że będą mieć jakieś premie i pieniądze. Podejście i nastawienie piłkarzy Lecha było fatalne od pierwszej minuty - mówi ostro Tomasz Hajto po fatalnej postawie mistrza Polski w Lidze Konferencji.


Tomasz Hajto: Lech Poznań przegrał z drużyną z ligi dżemu i powideł

Lincoln Red Imps - Lech Poznań. Skrót meczu
Poznanianie we czwartkowy wieczór zmierzyli się w 2. kolejce Ligi Konferencji na wyjeździe z gibraltarskim Lincoln Rem Imps. Faworyt tego spotkania był tylko jeden - Lech. Tymczasem doszło do gigantycznej sensacji i ambitni gospodarze wygrali w pełni zasłużenie 2:1. A warto podkreślić, że to drużyna półamatorska, której wielu zawodników nie ma zawodowych kontraktów i na co dzień pracuje w innych profesjach, łącząc to z grą w piłkę.
Nie może zatem dziwić, że komentarze ekspertów po tym meczu są bardzo ostre w kontekście postawy "Kolejorza". Suchej nitki na ekipie ze stolicy Wielkopolski nie zostawił Hajto.
- Śmieję się, bo ja się tego nie spodziewałem nawet w najczarniejszych snach, mimo tych zmian, że Lech nie jest w stanie wygrać z półamatorami, którzy mają 37-40 lat, którzy na koniec spotkania cieszą się, że będą mieć jakieś premie i pieniądze. Podejście i nastawienie piłkarzy Lecha było fatalne od pierwszej minuty. Jak jesteś profesjonalnym piłkarzem, to co to za różnica czy grasz z Romkiem Kołtoniem czy z Bożydarem Iwanowem - wychodzisz i robisz swoją robotę. A tu zerowe zaangażowanie. Remisujesz 1:1 i ci amatorzy, którzy już ledwie chodzą, zaczynają w 80. minucie grać atakiem pozycyjnym na połowie Lecha i nikt nie jest w stanie tego przerwać. To jest naprawdę śmieszne i to jest kompromitacja.
ZOBACZ TAKŻE: Mrozek nie gryzł się w język po klęsce! "Cokolwiek teraz powiem, to będzie źle"
Klub ze zachodniej Polski rozpoczął tegoroczną przygodę w europejskich pucharach z marzeniami o grze w Lidze Mistrzów. Tym bardziej taki rezultat może szokować.
- Pamiętajmy, że Lech to jest aktualny mistrz Polski, w którego wierzyliśmy, że jest w stanie awansować do Ligi Mistrzów w dwumeczu z Crveną Zvezdą Belgrad. Ten sam Lech za chwilę przegrał u siebie bardzo wysoko z zespołem belgijskim awans do Ligi Europy. A teraz Lech przegrywa z półamatorami z ligi dżemu i powideł. Dla mnie to nie do opisania przy tych finansach i budżecie Lecha, żeby dopuścić do takiej sytuacji. Konsekwencje muszą zostać wyciągnięte wobec trenera i piłkarzy - mówi były kapitan reprezentacji Polski.
W podobnym tonie wypowiedział się inny z ekspertów, Marek Jóźwiak.
- To nie jest tak, że drużyna z Gibraltaru wygrała ten mecz przypadkowo. Oni zagrali naprawdę bardzo dobrze i to jest przerażające. To jest kompromitacja Lecha Poznań - aktualnego mistrza Polski. Zobaczyliśmy coś, co nie miało się prawa zdarzyć, a czasami się zdarza. Ci chłopcy z Gibraltaru następnego dnia po tym meczu wstają rano, jedzą śniadanie i idą do pracy - zaznacza były kadrowicz.
Lech po dwóch potyczkach w Lidze Konferencji UEFA ma na koncie trzy punkty za domowe zwycięstwo z Rapidem Wiedeń 4:1. W następnej kolejce mistrzowie kraju zmierzą się na wyjeździe z hiszpańskim Rayo Vallecano.

Fragment dyskusji w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl
