Obroniony karny Szczęsnego nie pomógł Barcelonie! Real górą w El Clasico

Real Madryt pokonał Barcelonę 2:1 w meczu dziesiątej kolejki La Ligi. "Królewscy" powiększyli przewagę nad "Dumą Katalonii" do pięciu punktów w tabeli ligi hiszpańskiej. Wojciech Szczęsny rozegrał bardzo dobry mecz i obronił rzut karny. Robert Lewandowski natomiast nie znalazł się w kadrze meczowej z powodu kontuzji.

Bramkarz Barcelony w akcji obrony rzutu karnego podczas meczu El Clasico, z zawodnikiem Realu Madryt obok. Wynik 1:0 dla Realu Madryt widoczny na ekranie.
fot: PAP
Wojciech Szczęsny (po lewej) oraz Jude Bellingham (po prawej)

Od początku spotkania na stadionie wrzało. Już w pierwszym kwadransie sędzia Cesar Soto Grado dwukrotnie musiał korzystać z systemu VAR. Najpierw w polu karnym Barcelony upadł Vinicius Junior po starciu z Lamine Yamalem. Arbiter początkowo wskazał na jedenasty metr, jednak po analizie uznał, że Brazylijczyk sam wpadł na rywala i anulował rzut karny. Chwilę później Real cieszył się z trafienia Kyliana Mbappe, ale i ten gol - po interwencji VAR-u - nie został uznany z powodu minimalnego spalonego napastnika "Królewskich".

 

 

 

 

 

 

Francuz dopiął jednak swego w 25. minucie. Po kapitalnym podaniu Jude'a Bellinghama, 26-latek wybiegł za linię obrony, zachował zimną krew w pojedynku z Wojciechem Szczęsnym i pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Było to już jego dziewiąte trafienie w szóstym spotkaniu przeciwko polskiemu bramkarzowi.

 

 

 

ZOBACZ TAKŻE: Polak bohaterem w Anglii! Zapewnił wygraną z Manchesterem City

 

"Los Blancos" mieli inicjatywę i kilkukrotnie poważnie zagrozili bramce Barcelony, lecz 35-letni golkiper był w dobrej dyspozycji i ratował swój zespół w trudnych momentach - najpierw po uderzeniu Huijsena z bliskiej odległości, później przy precyzyjnym strzale Viniciusa. Dopiero w 38. minucie "Duma Katalonii" odpowiedziała skutecznym atakiem - Marcus Rashford dograł z lewej strony do środka pola, a Fermin Lopez mocnym strzałem wykończył akcję i doprowadził do remisu.

 

 

 

Tuż przed przerwą emocje znów sięgnęły zenitu. Po wrzutce na długi słupek Eder Militao zgrał piłkę głową do środka, gdzie Bellingham wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z bliska trafił do siatki. Arbiter po analizie VAR uznał trafienie, mimo protestów podopiecznych Hansiego Flicka, którzy sygnalizowali, że Huijsen uderzył łokciem Pau Cubarsiego, utrudniając tym samym młodemu stoperowi skuteczną interwencję przed strzałem Bellinghama.

 

 

 

Tuż po przerwie Real mógł podwyższyć prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka przypadkowo odbiła się od ręki Erica Garcii, a po konsultacji z VAR-em sędzia wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Mbappe, jednak Szczęsny wyczuł jego intencje, popisał się kapitalną interwencją i uratował Barcelonę przed stratą kolejnego gola.

 

 

 

Do końca spotkania nie padły już kolejne gole, choć emocji na Estadio Santiago Bernabeu nie brakowało. Akcje przenosiły się raz pod jedną, raz pod drugą bramkę, lecz bramkarze obu zespołów nie dali się pokonać po raz kolejny. W doliczonym czasie gry z boiska "wyleciał" Pedri, który otrzymał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę.

 

 

 

Wojciech Szczęsny rozegrał pełne 90 minut w barwach Barcelony, jednak mimo bardzo dobrego występu i obronionego rzutu karnego ponownie nie zdołał zachować pierwszego czystego konta w tym sezonie. Robert Lewandowski z powodu urazu nie znalazł się w kadrze meczowej "Blaugrany", choć jego powrót do gry spodziewany jest na najbliższe dni.

 

Zwycięstwo w El Clasico pozwoliło Realowi umocnić się na pozycji lidera La Ligi. "Królewscy" mają obecnie pięć punktów przewagi nad Barceloną, która zajmuje drugie miejsce. Na trzeciej pozycji plasuje się Villarreal, który traci do "Dumy Katalonii" dwa punkty.

 

Real Madryt - FC Barcelona 2:1 (2:1)

Bramki: Kylian Mbappe 22, Jude Bellingham 43 - Fermin Lopez 38.

 

Real: Thibaut Courtois - Federico Valverde (72. Dani Carvajal), Eder Militao, Dean Huijsen, Alvaro Carreras - Arda Guler (65. Brahim Diaz), Aurelien Tchouameni, Eduardo Camavinga, Vinicius Junior (72. Rodrygo) - Jude Bellingham (90. Gonzalo Garcia) - Kylian Mbappe (90. Dani Ceballos).

 

Barcelona: Wojciech Szczęsny - Jules Kounde, Pau Cubarsi (83. Roony Bardghji), Eric Garcia (75. Ronald Araujo), Alejandro Balde (90+7. Gerard Martin) - Pedri, Frenkie de Jong, Fermin Lopez - Lamine Yamal, Ferran Torres (75. Marc Casado), Marcus Rashford.

 

Żółte kartki: Federico Valverde, Dean Huijsen, Eder Militao - Pedri, Fermin Lopez.

 

Czerwona kartka: Pedri (druga żółta).

 

Sędziował: Cesar Soto Grado (Hiszpania).

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie