Fatalny debiut Polaka w UFC. Pierwsza porażka w karierze
Marek Bujło (6-1) i Denzel Freeman (7-1) zmierzyli się w pierwszej walce gali UFC Fight Night 265. Jednogłośną decyzją sędziów triumfował Amerykanin, który zadał Polakowi pierwszą porażkę w zawodowej karierze.

Dla polskich kibiców najciekawszym wydarzeniem sobotniej gali był debiut Bujły w oktagonie UFC. Polak trafił do największej organizacji MMA na świecie we wrześniu 2025 roku, co dla wielu było sporą niespodzianką. "Bujdzilla" wszedł do zawodowego MMA zaledwie cztery lata temu, w listopadzie 2021 roku. Od tego czasu, do momentu debiutu w UFC, stoczył sześć walk, wszystkie wygrał i każdą skończył przed czasem. Dotychczas występował wyłącznie na lokalnych galach, ale zwrócił na siebie uwagę matchmakerów UFC.
ZOBACZ TAKŻE: Dominacja w walce wieczoru na gali UFC! Pas mistrzowski ma nowego właściciela
W pierwszej rundzie walka toczyła się w stójce. Bujło szukał swoich szans zwłaszcza w mocnych kopnięciach. Druga runda wyglądała podobnie - stójka, ale niewiele celnych i mocnych ciosów z obu stron.
Na początku ostatniej rundy Bujło znalazł się w parterze w korzystnej pozycji z góry, ale szybko pojedynek wrócił do stójki, gdzie celnie trafił Freeman. Jak się okazało, żadnemu z zawodników nie udało się zakończyć starcia przed czasem. O wyniku zdecydowali sędziowie, którzy punktowali jednogłośnie na korzyść Freemana.

Denzel Freeman pokonał Marka Bujłę przez jednogłośną decyzję sędziów (30-27, 29-28, 29-28)
Przejdź na Polsatsport.pl

