Bezapelacyjna wygrana Perugii na trudnym terenie. Bardzo dobry mecz Kamila Semeniuka

Siatkówka

W swoim dwunastym meczu w obecnym sezonie ligi włoskiej, siatkarze Sir Susa Scai Perugia odnieśli dziesiąte zwycięstwo. W niedzielnym spotkaniu 10. kolejki drużyna Kamila Semeniuka rozbiła na wyjeździe Allianz Mediolan 3:0 (25:10, 25:19, 25:19).

Siatkarz w czarnej koszulce z kolorowymi akcentami stoi obok trenera w garniturze.
fot. kadr z transmisji meczu Allianz Mediolan - Sir Susa Scai Perugia
Prowadzona przez trenera Angelo Lorenzettiego Sir Susa Scai Perugia z Kamilem Semeniukiem w składzie pokonała na wyjeździe Allianz Mediolan 3:0. To dziesiąte zwycięstwo Perugii w obecnym sezonie ligi włoskiej.

Zajmująca pierwsze miejsce w tabeli Serie A Perugia przystępowała do spotkania z pozycji faworyta, ale można było się spodziewać, że w Mediolanie czeka ją trudna przeprawa. Siatkarze Allianzu na przestrzeni ostatniego miesiąca pokazywali dobrą formę, wygrywając pięć ze swoich sześciu poprzednich ligowych spotkań, a ulegając w tym czasie tylko mistrzowi Italii Itasowi Trentino.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kiedy Asseco Resovia gra w Lidze Mistrzów siatkarzy? Rywale, terminarz, daty i godziny meczów


Jak się jednak okazało, w niedzielny wieczór prowadzony przez Roberto Piazzę zespół  nie miał na boisku wiele do powiedzenia. Triumfatorzy ostatniej edycji Ligi Mistrzów rozegrali znakomity mecz i triumfowali bardzo pewnie.


Konfrontację drużyn z Mediolanu i Perugii otworzył as serwisowy Kamila Semeniuka. Kolejne zagrywki polskiego przyjmującego również sprawiły rywalom sporo kłopotów i pomogły przyjezdnym objąć prowadzenie 4:0. W kolejnym fragmencie pierwszego seta gospodarze mieli bardzo duże problemy w ofensywie. Ich ataki był bronione lub blokowane przez graczy Perugii, którzy w efekcie szybko powiększyli rozmiary swojej przewagi do ośmiu punktów (10:2, 13:5).


Dominacja gości trwała już do końca premierowej partii. Ekipa trenera Angelo Lorenzettiego wciąż rozbijała przeciwników zagrywką i świetnie blokowała. Po skutecznym bloku na liderze Allianzu Mediolan Ferre Reggersie, Perugia prowadziła 22:9, a ostatecznie wygrała premierową partię aż 25:10.


Początek drugiej odsłony był bardziej wyrównany, przede wszystkim za sprawą zdecydowanie skuteczniejszej gry gospodarzy w ataku. Po dobrym starcie zespołowi trenera Roberto Piazzy przydarzył się jednak przestój, który "Block Devils" błyskawicznie wykorzystali - zdobywali sześć punktów z rzędu i zbudowali w ten sposób czteropunktową przewagę (15:11).


Od tego momentu aktualni klubowi mistrzowie Europy kontrolowali sytuację. W końcowy fragment seta wchodzili na bardzo wyraźnym prowadzeniu (20:14, 22:15) i po wygranej 25:19 objęli w całym spotkaniu prowadzenie 2:0.


Trzecia partia rozpoczęła się od niefortunnego zderzenia Wassima Ben Tary z Simone Giannellim, w wyniku którego ucierpiał staw skokowy tego pierwszego i atakujący Perugii musiał opuścić boisko. To zdarzenie najwyraźniej nieco rozkojarzyło zespół gości, który po pierwszych trzech wymianach przegrywał 0:3.

 

"Block Devils" zdołali jednak szybko odrobić stratę - po ataku Gabrijela Cvancigera, który zastąpił Ben Tarę, było 4:4 - a potem wzorem wcześniejszych setów, rozpoczęli budowanie przewagi.


As serwisowy rozgrywającego znakomite spotkanie Ołeha Płotnickiego dał Perugii prowadzenie 7:6. Kilka chwil później, po efektownym ataku Sebastiana Sole ze środka i sprytnej kiwce Semeniuka, goście wygrywali różnicą pięciu "oczek" (13:8).


Potem Semeniuk zdobył jeszcze swój drugi w meczu punkt serwisem (16:9) i popisał się dwoma ładnymi atakami z szóstej strefy. Po drugim z nich zespół polskiego przyjmującego wygrywał 19:13.


Mediolańczycy do końca starali się walczyć o odrobienie strat, ale nie mieli argumentów, by zagrozić świetnie dysponowanym przeciwnikom. Tak jak w drugim secie, siatkarze Sir Susa Scai zwyciężyli 25:19 i w całym meczu 3:0. 

 

Semeniuk zdobył w niedzielnym spotkaniu 11 punktów. Miał 50-procentową skuteczność w ataku (9/18) i dwa asy serwisowe. 

 

Perugia pozostaje na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem dziesięciu zwycięstw i dwóch przegranych. Siatkarze trenera Lorenzettiego mają jednak o dwa mecze rozegrane więcej od drugiej Rany Werona, która traci do lidera trzy punkty. Trzecie miejsce zajmuje Itas Trentino - obrońcy "scudetto" tracą do Perugii pięć punktów i także mają o dwa mecze rozegrane mniej.

 

Liga włoska, 10. kolejka, Mediolan

Allianz Mediolan - Sir Susa Scai Perugia 0:3 (10:25, 19:25, 19:25)

 

Allianz Mediolan: Fernando Kreling (1), Ferre Reggers (9), Francesco Recine (4), Tatsunori Otsuka (8), Edoardo Caneschi (6), Gabriele Di Martino, Damiano Catania (libero) oraz Nemanja Masulović (2), Veikka Lindquist, Matteo Staforini, Tommaso Ichino.

 

Sir Susa Scai Perugia: Simone Giannelli (2), Wassim Ben Tara (9), Kamil Semeniuk (11), Ołeh Płotnicki (12), Agustin Loser (9), Sebastian Sole (11), Massimo Colaci (libero) oraz Gabrijel Cvanciger (7), Federico Crosato.

 

 

Wyniki pozostałych niedzielnych meczów 10. kolejki ligi włoskiej:

 

Cisterna Volley - Gas Sales Bluenergy Piacenza 1:3 (25:21, 23:25, 22:25, 18:25)

 

Yuasa Battery Grottazzolina - Itas Trentino 0:3 (18:25, 18:25, 18:25)

 

MA Acqua S. Bernardo Cuneo - Rana Werona 0:3 (22:25, 20:25, 20:25)

GW, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie