Makabryczna kontuzja na gali UFC. Pas zmienił właściciela (WIDEO)
Joshua Van (16-2) został nowym mistrzem UFC w kategorii muszej. Zawodnik reprezentujący Myanmar pokonał dotychczasowego czempiona, Alexandre Pantoję (30-6), przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie. Starcie zakończyło się jednak przedwcześnie z powodu poważnego urazu - Brazylijczyk doznał złamania ręki.

Van przystępował do tego pojedynku po serii pięciu zwycięstw w UFC. Dla Brazylijczyka była to natomiast piąta obrona tytułu mistrza świata w kategorii muszej. Starcie nie potoczyło się jednak tak, jak oczekiwali kibice.
ZOBACZ TAKŻE: Co za debiut Polaka w UFC! Nokaut w pierwszej rundzie (WIDEO)
Już w początkowej fazie walki Pantoja wyprowadził wysokie kopnięcie, które zawodnik reprezentujący Myanmar zdołał przechwycić. "The Cannibal" próbował podeprzeć się rękoma, aby bezpieczniej opaść na matę, jednak jedna z nich wygięła się w nienaturalny sposób, co doprowadziło do poważnego złamania. Sędzia nie miał wyjścia - musiał natychmiast przerwać walkę, ponieważ 35-latek nie był w stanie jej kontynuować.
W takich okolicznościach Van został pierwszym w historii mistrzem UFC pochodzącym z Myanmaru. To jego 16. triumf w zawodowej karierze.
Wynik walki:
Joshua Van (16-2) pokonał Alexandre'a Pantoję (30-6) przez techniczny nokaut (kontuzja rywala) w pierwszej rundzie i został nowym mistrzem UFC w wadze muszej.



