Z drobnymi problemami, ale zwycięsko. JSW Jastrzębski Węgiel górą w meczu Pucharu CEV
JSW Jastrzębski Węgiel wygrał na wyjeździe z MAV Foxconn Szekesfehervar 3:1 w pierwszym meczu 1/32 finału Pucharu CEV. Podopieczni trenera Andrzeja Kowala długo się rozkręcali i mieli duże problemy w dwóch pierwszych setach, ale kiedy złapali właściwy rytm, byli dla mistrza Węgier nie do zatrzymania.

Dla 9. w tej chwili drużyny PlusLigi środowe (10 grudnia) spotkanie było pierwszym w tym sezonie meczem w europejskich pucharach. Mistrzowie Węgier mieli już zaś na koncie dwumecz z Helios Grizzlys Giesen. W pierwszym spotkaniu górą była ekipa z Niemiec, która wygrała 3:2, ale w rewanżu lepsi byli siatkarze MAV Foxconn, którzy triumfowali 3:1, co dało im awans do 1/32 finału rozgrywek.
ZOBACZ TAKŻE: Fornal nie miał wyjścia. Trener Warty o transferze polskiej gwiazdy
Zespół z Szekesfehervaru przystępował do rywalizacji mocno osłabiony brakiem Redjo Kociego, kapitana drużyny, który po zaledwie pięciu kolejkach węgierskiej TippmixPro Extraligi dostał lukratywną ofertę z Kataru i po raz trzeci w karierze będzie występował na Bliskim Wschodzie.
Mimo braku albańskiego przyjmującego MAV Foxconn w pierwszym secie bardzo wysoko postawił poprzeczkę JSW Jastrzębskiemu Węglowi. W szeregach gospodarzy wyróżniał się zwłaszcza Karim Alejandro Luna Slaibe, argentyński środkowy, który zakończył tę partię z 6 punktami na koncie przy 75-procentowej skuteczności w ataku. Tyle samo "oczek" dorzucił Albańczyk Redi Bakiri, przez co jastrzębianie musieli się mocno napracować, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dość powiedzieć, że podopieczni trenera Andrzeja Kowala po raz pierwszy wyszli na prowadzenie... dopiero przy stanie 23:22 i ostatecznie wygrali 26:24. Najwięcej punktów - 7 - zdobył dla polskiej ekipy Łukasz Kaczmarek.
Druga partia od początku do końca przebiegała już pod dyktando gospodarzy. Mistrzowie Węgier bardzo szybko odskoczyli jastrzębianom na cztery punkty (5:1), a następnie konsekwentnie powiększali przewagę, która w pewnym momencie wynosiła aż 9 "oczek" (22:13). Ostatecznie MAV Foxconn wygrał drugiego seta 25:17, w czym olbrzymia zasługa Bakiriego, który ponownie zdobył 6 punktów, atakując - podobnie jak Luna Slaibe w pierwszej części meczu - ze skutecznością na poziomie 75 proc., a także Marcella Pestiego, który dołożył 5 "oczek". O tym, jak fatalny był to set dla JSW Jastrzębskiego Węgla, może świadczyć fakt, iż drużyna Andrzeja Kowala praktycznie nie istniała w bloku, a najlepiej po stronie 9. drużyny PlusLigi punktował Adam Lorenc, autor 4 "oczek". Był to jedyny siatkarz polskiej ekipy, który zdobył więcej niż dwa punkty...
JSW Jastrzębski Węgiel zdołał jednak błyskawicznie otrząsnąć się z tego marazmu i w trzecim secie doskonale wywiązał się z roli faworyta, gromiąc rywali do 12! Zespół z Szekesfehervaru prowadził w tej partii tylko raz (1:0), a później musiał już tylko oglądać plecy Polaków, którzy poprawili się zarówno na zagrywce, jak i w grze blokiem. Po bardzo słabym drugim secie znów błysnął Łukasz Kaczmarek, który zdobył 5 punktów (atakując z 67-procentową skutecznością), a tyle samo "oczek" dołożył również Michał Gierżot. Kluczem do sukcesu było jednak zatrzymanie liderów MAV Foxconn, czyli Bakiriego i Luny Slaibego, którzy łącznie zdobyli... 3 punkty.
Zespół z Górnego Śląska po złapaniu wiatru w żagle nie dał rywalom większych szans również w czwartym secie. JSW Jastrzębski Węgiel szybko odskoczył Węgrom na 4 punkty (4:8), a następnie spokojnie kontrolował grę, nie pozwalając gospodarzom zbliżyć się na mniej niż dwa "oczka". Jastrzębianie wygrali tę partię do 18 i cały mecz 3:1. Najwięcej punktów w tej partii zdobyli dla ekipy Andrzeja Kowala Nicolas Szerszeń (5) i Michał Gierżot (4), a w całym spotkaniu - Łukasz Kaczmarek (16). Po stronie gospodarzy najlepiej punktującym zawodnikiem był zaś Redi Baiki, który zdobył 20 "oczek".
Rewanżowe starcie odbędzie się 7 stycznia 2026.

Puchar CEV - 1/32 finału
MAV Foxconn Szekesfehervar - JSW Jastrzębski Węgiel 1:3 (24:26, 25:17, 12:25, 18:25)
MAV Foxconn: Szabo (1), Eke (4), Bakiri (20), Pesti (12), Slaibe (12), Kecsemeti (11), Takacs (libero) oraz Ambrus, Bandi, Szentesi, Varga;
JSW Jastrzębski Węgiel: Kaczmarek (16), Toniutti, Kujundzić (4), Zaleszczyk (6), Gierżot (12), Usowicz (7), Granieczny (libero) oraz Lorenc (4), Szerszeń (9), Brehme, Kufka, Tuaniga
Przejdź na Polsatsport.pl

