Niewiarygodny moment 18-letniego Polaka. Strzelił gola Bayernowi (WIDEO)

Kacper Potulski wyszedł w podstawowym składzie FSV Mainz na niedzielny mecz Bundesligi z Bayernem Monachium. Nie mógł lepiej odwdzięczyć się trenerowi za zaufanie - w doliczonym czasie pierwszej połowy pokonał Manuela Neuera! Polak popełnił również błąd, po którym sędzia odgwizdał rzut karny.

Fragment meczu piłki nożnej z zawodnikami w białych i czerwonych strojach, jeden z nich wykonuje strzał głową, po prawej stronie dwaj zawodnicy w żółtych strojach gratulują sobie po zdobytej bramce.
fot. Eleven Sports
Kacper Potulski strzelił gola Bayernowi Monachium

Wielu polskich kibiców było rozczarowanych, że Kacper Potulski nie wystąpił w czwartkowym spotkaniu Ligi Konferencji przeciwko Lechowi Poznań. Jak się okazało, był to jednak konkretny plan Ursa Fischera, który przygotowywał go na występ w Bundeslidze przeciwko Bayernowi. 18-latek wybiegł w niedzielę w podstawowym składzie i pokazał, co potrafi. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy zgubił krycie, wykorzystał dośrodkowanie Williama Bovinga z rzutu wolnego i pokonał Manuela Neuera.

 

ZOBACZ TAKŻE: Fenomenalny 17-latek przeszedł do historii. Wyraźnie przebił Messiego i Ronaldo

 

Serca fanów zamarły, kiedy gol był jeszcze analizowany przez VAR, gdyż mógł być spalony. Takiego jednak nie było i młodzieżowy reprezentant Polski mógł cieszyć się z pierwszego trafienia w lidze. Do przerwy FSV remisowało z Bayernem 1:1. Bramkę dla gospodarzy zdobył w 29. minucie parę miesięcy młodszy od Potulskiego Lennart Karl. 

Gol Potulskiego z Bayernem:

 

 

 

Kiedy w 67. minucie do bramki Bayernu trafił Jae-Sung Lee wydawało się, że może dojść do sensacji. Piłkarze Vincenta Kompany'ego robili jednak, co mogli, by doprowadzić do wyrównania. I w końcu dopięli swego. Była 85. minuta, kiedy piłka zmierzała w kierunku Harry'ego Kane'a. Ten padł jednak na murawę i sędzia odgwizdał rzut karny. Anglik został sfaulowany przez Kacpra Potulskiego, który nie mógł uwierzyć w tę decyzję, po której dostał jeszcze żółtą kartkę. Do jedenastki podszedł Kane i ustalił wynik na 2:2.

 

Trzeba przyznać, że goście i tak mogą mówić o sporym szczęściu. Bayern miał w tym meczu łącznie 85 proc. posiadania piłki, statystykę oczekiwanych goli (xG) na poziomie 4.23 oraz oddał 24 strzały na bramkę. A przypomnijmy, że lider Bundesligi mierzył się z ostatnią drużyną w tabeli. 

Bayern Monachium - FSV Mainz 2:2 (1:1)

Gole: Karl (29'), Kane (87' k.) - Potulski (45+2'), Lee Jae-Sung (67')

 

Bayern: Neuer - Stanisić, Kim (73' Jackson), Ito (61' Davies), Bischof (61' Laimer) - Kimmich, Goretzka (61' Pavlović), Olise, Karl, Gnabry, Kane

FSV Mainz: Batz - Kawasaki (62' Nordin), da Costa, Bell, Potulski - Veratschnig, Boving, Maloney, Sano, Lee - Hollerbach (78' Weiper)

 

Żółte kartki: Laimer, Davies - da Costa, Potulski

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie