Trener Francuzów przed turniejem w Gdańsku: Ngapeth-Leon, to jak Nadal-Federer!

Siatkówka
Trener Francuzów przed turniejem w Gdańsku: Ngapeth-Leon, to jak Nadal-Federer!
Fot. Cyfrasport

Laurent Tillie (55 lat) pracuje jako trener Trójkolorowych już siódmy sezon. Wprowadził Francję do światowej elity. Z Polską ma pozytywny bilans: na 16 meczów aż dziesięć wygranych. Jego drużyna to zespół, który może wygrać z każdym przeciwnikiem. Przed odlotem do Gdańska Tillie udzielił nam wywiadu na lotnisku Charlesa de Gaulle'a w Paryżu.

Tadeusz Fogiel: Jaki jest Pana nastrój przed rozpoczynającym się w piątek w Gdańsku turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk w Tokio? Mówi się o starciu Polska-Francja, ale Słowenia na pewno nie będzie chłopcem do bicia?

 

Laurent Tillie: Nasza grupa jest wyjątkowo mocna, Słowenia to świetny zespół. Jej gracze występują w czołowych, europejskich klubach. Czeka nas z nimi bardzo trudny mecz. A nazajutrz arcytrudne starcie z Polską, która jest zespołem nadzwyczajnie silnym i dodatkowo w tej chwili jest w świetnej dyspozycji.

 

Francję i Polskę łączy przyjaźń, która umocniła się od kiedy Stephane Antiga zdobył z Biało-Czerwonymi tytuł mistrzów świata. Staphane mieszka w Polsce od dziesięciu lat. Inni francuscy siatkarze też lubią grać nad Wisłą. Aż czterech zawodników z pańskiej 14-tki na turniej w Gdańsku zagra w przyszłym sezonie w polskiej PlusLidze...

 

Francuzi lubią występować w Polsce ponieważ publiczność jest u was fantastyczna. Umie kibicować swojemu zespołowi i co ważniejsze, zna się na siatkówce. Charakteryzuje ją rownież duża doza fair play. To są wystarczające argumenty aby grać nad Wisłą. Polskie kluby mają duże ambicje na szczeblu europejskim, a francuscy siatkarze są również ambitni. I to jest dobre połączenie.

 

Nawet pana syn dał się przekonać aby podpisać umowę z ONICO Warszawa.

 

Cieszę się, że Kevin wybrał Polskę, chciał naprawdę tutaj przejść. Będzie mógł występować razem z Antoinem Brizardem, a jego trenerem będzie Andrea Anastasi, mój dawny kolega z występów Falconarze. Wierzę, że w Warszawie Kevin będzie miał optymalne warunki aby pracować solidnie i robić dalsze postępy. Ma nadzieję, że zdobędzie z klubem jakieś trofea.

 

W ostatnim meczu sparingowym przeciwko Stanom Zjednoczonym (Francuzi dwa razy pokonali USA - 3:1 i 3:0) zaskoczył pan swoją wyjściową szóstką, która całkowicie zaskoczyła też Amerykanów. Co przygotował pan na Polskę?

 

Mecz z USA był interesujący, bo odbył się po trzytygodniowych przygotowaniach. Niektórzy mieli kłopoty zdrowotne, nie wszyscy byli w topowej formie. Przeprowadziłem kilka roszad, chciałem zobaczyć moich zawodników w sytuacji meczowej. Stawiliśmy przeciwnikowi duży opór. Co do Polski to zobaczymy, jak to będzie wyglądać w dniu meczu, jaka będzie dyspozycja zawodników.

 

Wilfredo Leon, uważany przez niektórych za najlepszego siatkarza na świecie, właśnie zaczął grać dla polskich barw. Pierwsze mecze pokazały, że nie jest tak łatwo zintegrować go od razu z kolektywem, który jest mistrzem świata. Co może dać Polsce Leon?

 

Polska od dwóch lat gra na bardzo wysokim poziomie. To mieszanka zawodników doświadczonych z młodymi, integracja Leona powinna być wartością dodaną. Ma on świetny serwis i doskonale gra w ataku. Leon jest naturalną gwiazdą. Dziś chyba wolałbym być w sytuacji Polski niż Francji (śmiech).

 

Earvin Ngapeth-Wilfredo Leon to będzie mecz w meczu?

 

To będzie fantastyczny pojedynek. To tak jak w tenisie mecz Nadal-Federer. Ale żeby wygrać, te gwiazdy potrzebują wsparcia całej drużyny. Gra zespołowa to również bardzo ważny element w dążeniu do sukcesu. Earvin jest tego świadomy i dużo  pracuje dla drużyny. Sukces osiągamy razem.

 

Zawsze wygląda Pan na faceta pełnego luzu, w pogodnym nastroju. Skąd ten spokój i ta pogodność ?

 

Tak się wydaje, że jestem spokojny i pogodnego nastawienia, ale to pozory. Staram się jakoś nad wszystkim panować. Bylem wyczynowym siatkarzem i jestem świadomy, w jak trudnej sytuacji może znajdować się zawodnik na polu gry. Wiem, że każdy chce dać z siebie maksimum i wypaść jak najlepiej i nie ma sensu abym się denerwował. Chce zrozumieć popełniane błędy i pomagać swoim zawodnikom, a nie na nich krzyczeć.

 

Prowadzi Pan Trójkolorowych od 2012 roku. Był Pan na pewno kuszony objęciem czołowych europejskich klubów. Kiedy nowe wyzwanie ?

 

Na razie jestem na czele reprezentacji Francji i staram się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki.

Tadeusz Fogiel z Paryża, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie