DME w szachach: Polskie drużyny będą walczyć o medale
Celem polskich ekip kobiet i mężczyzn w 23. drużynowych mistrzostwach Europy w szachach w słoweńskim Terme Catez (12-21 listopada) jest walka o medale. Obie chcą zrehabilitować się za słaby występ w Batumi przed dwoma laty, gdzie zajęły 12. miejsca.
Tytułów bronią ekipy rosyjskie. Na podium przed dwoma laty stawały także ekipy Ukrainy i Anglii w turnieju open oraz Gruzji i Azerbejdżanu wśród kobiet.
ZOBACZ TAKŻE: Z Magnusem Carlsenem wygrałem dzięki taktycznej "podstawce"
Na mistrzostwa do Gruzji polskie drużyny jechały z aspiracjami medalowymi. W przypadku mężczyzn były one podbudowane czwartym miejscem na Olimpiadzie Szachowej w 2018 roku, gdzie Polacy dali się wyprzedzić tylko Chinom, USA i Rosji, oraz rozstawieniem w turnieju z numerem trzecim.
Polki dotychczas czterokrotnie stawały na podium drużynowych ME (złoto - Goeteborg 2005, srebro - Heraklion 2007 i Porto Carras 2011, brąz - Warszawa 2013), a występy w 2015 i 2017 roku kończyły na czwartym miejscu, więc ambicje także były uzasadnione. Skończyło się jednak zimnym prysznicem.
Dzisiaj obydwa zespoły, a szczególnie męski, znowu mierzą w podium.
W porównaniu ze składem sprzed dwóch lat w reprezentacji mężczyzn nie zmieniła się obsada na trzech pierwszych szachownicach, na których wystąpią arcymistrzowie Jan-Krzysztof Duda (MKS MOS Wieliczka), Radosław Wojtaszek (KS Gwiazda Bydgoszcz) i Kacper Piorun (KSz Stilon Gorzów Wlkp.). Na czwartej i piątej zagrają debiutanci - aktualny wicemistrz Polski Wojciech Moranda (Wieża Pęgów) i 18-letni Paweł Teclaf (KKSz Ormuzd Kartuzy), który w ostatnich miesiącach poczynił ogromne postępy, awansując na 31. miejsce w światowym rankingu juniorów.
Trenerem reprezentacji jest Bartosz Soćko. W Terme Catez będzie go wspomagał Kamil Mitoń, indywidualny sekundant Dudy. Duet szkoleniowiec-zawodnik tworzą także Moranda i Teclaf. Ten pierwszy jest bowiem trenerem młodszego kolegi z drużyny.
Polacy przystąpią do turnieju z czwartym średnim rankingiem (2678) wśród 39 uczestniczących drużyn. Wyższy mają Rosja (2720), Azerbejdżan (2717) i Francja (2708).
Reprezentację kobiet także tworzą trzy uczestniczki poprzedniego czempionatu: Jolanta Zawadzka (KSz Polonia Wrocław) - tym razem na pierwszej szachownicy, Karina Cyfka (KSz Stilon Gorzów Wlkp.) i Monika Soćko (KSz Hetman Katowice). Skład uzupełniają brązowa medalistka tegorocznych mistrzostw Europy, 21-letnia debiutantka w ekipie seniorek Oliwia Kiołbasa (KSz Miedź Legnica) i mistrzyni kraju Klaudia Kulon (LKS Wrzos Międzyborów). Trenerem jest Marcin Dziuba.
W słoweńskim turnieju biało-czerwone rozstawione są z trzecim numerem (średni ranking 2410), za Rosją (2538) i Gruzją (2446). Zgłosiło się 31 ekip.
- Dla całej drużyny to bardzo ważny turniej, więc na pierwszej szachownicy zrobię wszystko co w mojej mocy, by zagrać jak najlepiej. Na pewno mamy szanse, by wywalczyć miejsce na podium, przełamać w końcu tę niefortunną passę w turniejach bez medali. Nie wszyscy koledzy z drużyny dużo grali w ostatnim czasie, więc to może być jakiś problem, ale myślę, że dobrze wiedzą, jak zwiększyć swoje szanse. Na pewno chcemy zdobyć medal, najlepiej złoty, ale wiadomo - w stawce są bardzo mocne drużyny, jak Rosja i inne reprezentacje krajów byłego Związku Radzieckiego. Dla mnie ten turniej będzie także ważnym rozeznaniem w kontekście przygotowań do czekającego mnie w przyszłym roku turnieju kandydatów - powiedział arcymistrz Duda, zwycięzca sierpniowego turnieju o Puchar Świata.
Mistrzostwa w Terme Catez będą rozgrywane od 12 do 21 listopada na dystansie dziewięciu rund systemem szwajcarskim. Na środę 17 listopada zaplanowano jedyny dzień wolny od gier.
Przejdź na Polsatsport.pl