Samolot-muzeum poświęcony Diego Maradonie. "Nie możemy zrozumieć tego szaleństwa"
Argentyńska firma technologiczna skonstruowała samolot ku czci Diego Maradony. Ma on służyć jako latające muzeum zmarłego w 2020 roku jednego z najlepszych piłkarzy w historii.
Tango D10S - tak ochrzczono 12-miejscową maszynę, nawiązując do narodowego tańca Argentyny i numeru, z którym występował w reprezentacji "Boski Diego".
Na kadłubie samolotu widnieje zdjęcie Maradony całującego Pucharu Świata, główne trofeum mundialu, który "Albicelestes" wygrali kierowano przez Maradonę w 1986 roku. Natomiast na skrzydłach znajdują obrazy przedstawiające bramki zdobyte przez niego w wygranym 2:1 ćwierćfinale z Anglią - na lewym słynna "ręka Boga", a na prawym "gol stulecia" uzyskany po samotnym rajdzie przez pół boiska.
- Jestem ogromny fanem Maradony, typem osoby, która zanim zaśnie ogląda migawki z Diego. W tym roku będą pierwsze mistrzostwa świata, w których zabraknie Maradony i być może ostatnie z udziałem Lionela Messiego. Powiedziałem, że chcę zbudować samolot, który będzie przypominał Maradonę. W ten sposób wprowadziliśmy Tango D10S na rynek - powiedział Gaston Kolker, dyrektor firmy, która wymyśliła, stworzyła i sfinansowała maszynę.
- Kiedy koledzy z drużyny Maradony, zdobywcy Pucharu Świata z 1986 roku, zobaczyli nasz samolot to byli zdumieni, zahipnotyzowani tym, co stworzyliśmy - dodał.
ZOBACZ TAKŻE: Koszulka Diego Maradony, w której strzelił bramkę "ręką Boga", sprzedana
W planach jest lot m.in. do Kataru, gdzie w listopadzie i grudniu rozgrywany będzie mundial.
Fani będą mieć tam okazję wejść na pokład i zostawić wiadomość dla Maradony w kokpicie "wchodząc w interakcje" ze zmarłym zawodnikiem za pomocą sztucznej inteligencji.
Na pokładzie znajdują się również pamiątki po graczach "złotej drużyny" z 1986 roku. Samolot również jest dostępny do prywatnego wynajmu, zanim zostanie sprzedany na aukcji charytatywnej.
- Nie możemy uwierzyć, ani zrozumieć tego szaleństwa oraz miłości fanów do naszego taty. Jak daleko mogą się posunąć...? – dziwiła się podczas prezentacji jedna z córek Maradony - Dalma.
Przejdź na Polsatsport.pl