Ciąg dalszy rasistowskiego skandalu w La Liga. Sypią się kary i zatrzymania

Piłka nożna
Ciąg dalszy rasistowskiego skandalu w La Liga. Sypią się kary i zatrzymania
fot. PAP/EPA
Ciąg dalszy rasistowskiego skandalu w La Liga. Sypią się kary i zatrzymania

Hiszpańska policja poinformowała, że zatrzymała trzy osoby podejrzane o obrażanie na tle rasistowskim brazylijskiego piłkarza Realu Madryt Viniciusa Juniora podczas niedzielnego meczu na stadionie Mestalla w Walencji.

To kolejna odsłona skandalu na tle rasistowskim, do którego doszło w trakcie spotkania, wygranego przez gospodarzy 1:0.

 

ZOBACZ TAKŻE: Piłkarz Realu Madryt skomentował rasistowski skandal w La Liga

 

W poniedziałek w Walencji wszczęto śledztwo w związku z domniemaniem popełnienia przestępstwa na tle rasistowskim, do którego miało dojść przed i w trakcie meczu "Nietoperzy" z Realem. Wśród zgromadzonych przez prokuraturę materiałów są m.in. nagrania śpiewów lokalnych kibiców obrażających Viniciusa Juniora przed stadionem. Skandujący tłum krzyczał w kierunku autokaru z piłkarzami Realu "Vinicius to małpa!".

 

Śledczy analizują też m.in. sytuację z meczu, podczas której Brazylijczyk wdał się w konflikt słowny z rzekomo obrażającymi go kibicami Valencii. Incydenty potępiły zarówno władze ligi hiszpańskiej, jak i krajowe z premierem Pedro Sanchezem na czele. Zaprotestowała też strona brazylijska - tamtejsze MSZ wezwało na rozmowę dotyczącą zajść w Walencji hiszpańskiego ambasadora, a wsparcie dla zawodnika wyraził prezydent jego ojczyzny Luiz Inacio Lula da Silva.

 

Vinicius Junior nie dokończył meczu, gdyż został ukarany czerwoną kartką za niesportowe zachowanie wobec zawodnika gospodarzy Hugo Duro. Według miejscowych mediów, arbiter obsługujący system VAR w tym spotkaniu Nacho Iglesias Villanueva został odsunięty od pracy przy następnej kolejce ligowej. Decyzję w tej sprawie miały podjąć odpowiednie komórki hiszpańskiej federacji (RFEF) po tym, gdy okazało się, że w spornej sytuacji pokazał głównemu sędziemu Ricardo de Burgosowi Bengoetxei niepełny fragment zajścia, którego skutkiem było usunięcie z boiska Brazylijczyka, m.in. bez momentu, kiedy to Duro przez chwilę trzymał Viniciusa za szyję, jakby chciał go dusić.

 

Głos ws. Viniciusa zabrał też szkoleniowiec Realu Madryt Carlo Ancelotti, który zaznaczył, że jego zdaniem mimo zintensyfikowania zachowań rasistowskich na meczach La Liga piłkarz nie myśli o opuszczeniu klubu i Hiszpanii.

 

- Nie sądzę, by do tego doszło, ponieważ on kocha futbol i kocha Real Madryt. Jego miłość do klubu jest bardzo duża i chce tutaj kontynuować karierę - powiedział Włoch.

 

We wtorek rano policja przekazała także, że zatrzymała cztery osoby w związku ze styczniowym incydentem, w którym kukła przedstawiająca Viniciusa Juniora została zawieszona na moście w stolicy Hiszpanii przed ośrodkiem treningowym "Królewskich" wraz z transparentem z napisem "Madryt nienawidzi Realu". Doszło do tego rankiem w dniu spotkania derbowego Realu i Atletico Madryt w Pucharze Hiszpanii, a dochodzenie dotyczyło "przestępstwa z nienawiści".

 

Po spotkaniu w Walencji "Vini" opublikował na Twitterze wpis, w którym określił Hiszpanię jako kraj rasistowski.

 

- To nie był pierwszy raz, ani drugi, ani trzeci. Rasizm jest normalny w La Liga. W rozgrywkach uważa się to za normalne, federacja uważa to za normalne, a rywale do tego zachęcają. Jest to piękny naród, który mnie przyjął i który kocham, ale który pokazuje światu wizerunek kraju rasistowskiego. Przykro mi z powodu tych Hiszpanów, którzy się z tym nie zgadzają, ale dziś w Brazylii Hiszpania jest znana jako kraj rasistów - napisał Vinicius Junior.

fdz, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: PSG - Barcelona. Skrót meczu

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie