To tam powinien odbyć się finał MŚ siatkarzy w Polsce? "Nie wyobrażam sobie, aby można było pominąć..."
„Nie wyobrażam sobie, aby żeby można pominąć Spodek w tej mistrzowskiej przygodzie” – powiedział PAP wiceprezydent Katowic Waldemar Bojarun komentując informację o organizacji w Polsce mistrzostw świata siatkarzy w 2027.
Przypomniał, że to w katowickiej hali biało-czerwoni zostali najlepszą drużyną globu w 2014 roku, a w 2022 wywalczyli tam srebro.
„Mamy cichą nadzieję na kolejny finał z udziałem naszej drużyny w Katowicach. Siatkarze zdobyli tu złoto, srebro, więc do kompletu pasowałby … nie brązowy medal, ale jeszcze jeden złoty. To, co prezentuje polski zespół ostatnio pokazuje, że jego potencjał jest gigantyczny” – dodał Bojarun.
Przyznał, że władze Katowic są w stałym kontakcie z PZPS.
ZOBACZ TAKŻE: Ostatnia misja polskich siatkarzy. "Zdrowotnie jeszcze się trzymamy, ale w głowach..."
Pierwsze w Polsce MŚ siatkarzy odbyły się w 2014 roku. Wtedy mecze rozgrywane były w Gdańsku, Bydgoszczy, Wrocławiu, Łodzi, Katowicach, Krakowie, a do uroczystej inauguracji doszło w Warszawie na PGE Narodowym w obecności ponad 60 tysięcy widzów.
Turniej zakończył się triumfem Polaków, którzy po raz drugi w historii zdobyli złoty medal, pokonując w finale w katowickim Spodku Brazylię 3:1.
Kolejny mundial gościł w Polsce w 2022 roku. Pierwotnie ta impreza miała się odbyć w Rosji, ale Międzynarodowa Federacja Siatkówki (FIVB) odebrała jej prawa gospodarza po inwazji na Ukrainę i przyznała Polsce oraz Słowenii.
Mecze w polskiej części turnieju rozgrywane były w Gliwicach i Katowicach, które ponownie gościły wielki finał. Biało-czerwoni tym razem zostali wicemistrzami globu, przegrywając bój o trzeci z rzędu triumf z Włochami 1:3.
„Uważamy, że Spodek to „mekka” siatkówki. Nie dlatego, że lubimy do niego przychodzić, nie dlatego, że jest przepiękną halą widowiskowo-sportową, ale dlatego, że nasi siatkarze tu świętowali największe sukcesy. Turnieje w Katowicach pokazały wielokrotnie znakomite możliwości organizacyjne, sprawdzone w boju. Nasza wieloletnia doskonała współpraca z PZPS zaowocowała sukcesami, a sami siatkarze mówili, że czują się tu najlepiej. Nie wyobrażam sobie, żeby można pominąć Spodek w tej mistrzowskiej przygodzie” – zakończył wiceprezydent.
Przejdź na Polsatsport.pl