W meczu 17. kolejki PlusLigi Asseco Resovia pokonała Ślepsk Malow Suwałki 3:1. Stephen Boyer rozpoczął mecz jako rezerwowy, ale stał się jednym z głównych bohaterów widowiska – trzeciego seta rozstrzygnął właściwie w pojedynkę, serią siedmiu asów serwisowych.
Siatkarze Asseco Resovii dominowali w premierowej partii na tle słabo prezentującej się ekipy z Suwałk. Szybko odskoczyli na kilka punktów (8:4), a w środkowej części powiększali przewagę (18:9). Gospodarze byli skuteczniejsi w ataku, lepiej punktowali blokiem i popełnili mniej błędów; Ślepsk nie zdobył ani jednego punktu przy własnej zagrywce. Jednostronnego seta zakończył błąd dotknięcia siatki przez gości (25:14).
W drugiej odsłonie suwalczanie włączyli się do gry. Uzyskali przewagę (5:10, 6:12 – po asie Zigi Sterna). Rzeszowianie odrobili straty w dwóch ustawieniach, gdy zagrywali Yacine Louati i Torey DeFalco (16:16). Końcówka należała jednak do siatkarzy Ślepska. Grali skutecznie w ataku, a w kluczowym momencie dwukrotnie zatrzymali blokiem Stephena Boyer (18:23). Utrzymali tę przewagę, a ostatni punkt dał im błąd rywali (21:25).
Czy można wygrać seta w pojedynkę? W trzeciej partii Stephen Boyer udowodnił, że można. Do pewnego momentu oglądaliśmy wyrównaną grę przy minimalnej przewadze rzeszowian. Przy stanie 15:13 Boyer pojawił się w polu zagrywki i posłał... siedem asów z rzędu (22:13)! Kolejnego asa dołożył Louati (24:14), a wynik na 25:15 ustalił skutecznym atakiem Boyer.
Czwarta odsłona przyniosła wyrównaną grę obu zespołów (8:8, 16:16). Dopiero w końcówce odskoczyli rzeszowianie – najpierw na dwa oczka po błędzie rywali (19:17), następnie na trzy, gdy skutecznie zaatakował Louati (21:18). DeFalco wywalczył piłkę meczową skutecznym atakiem (24:21), a spotkanie zamknął atakiem ze środka Karol Kłos (25:22).