Wojciech Drzyzga ostrzega przed meczem Kanadą! "Nie ma miejsca na wyraźną słabość"
Reprezentacja Polski w środę ograła Holandię i zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie B. W sobotę Biało-Czerwoni zagrają w 1/8 finału z Kanadą. Komentator Polsatu Sport Wojciech Drzyzga ostrzega Polaków przed tym spotkaniem.

W środę reprezentacja Polski pokonała Holandię w swoim trzecim meczu podczas mistrzostw świat 2025. Polacy słabo weszli w spotkanie, przegrywając pierwszego seta do 22. Kolejne odsłony padły już łupem siatkarzy Nikoli Grbicia.
- Nasza gra jest bardzo prosta. To nie znaczy, że nie jest momentami skuteczna. My całą siłę opieramy na skuteczności ataku, co ponad miarę było widać w meczu z Holandią. Skutecznym atakiem Bartosza Kurka ciągnęliśmy w tym meczu. Za uszy się wyciągaliśmy z problemów. Później dołączył do tego Kamil Semeniuk. Bardzo niepewny, trochę dziwny w zachowaniach, w formule wykonania ataków Tomasz Fornal. Nie widziałem u niego pewności i bezczelności siatkarskiej - zaznaczył Wojciech Drzyzga w rozmowie z Marcinem Lepą.
ZOBACZ TAKŻE: Kapitan zakończył karierę na mistrzostwach świata. Wzruszające sceny po meczu (WIDEO)
Dziennikarz Polsatu Sport zacytował naszych siatkarzy. "Wziął na siebie odpowiedzialność za kilka piłek Marcin Komenda. Tomek Fornal powiedział, że jesteśmy drużyną. Też mu nie pomagaliśmy. Przyjmowaliśmy słabo albo bardzo słabo, więc musiał po moich przyjęciach biegać. Odpowiedzialność jest zbiorowa".
- Bardzo fajna wypowiedź. Siatkówka to jest gra połączeń, jeden bez drugiego nie istnieje. Umieliśmy znaleźć w tych problemach dość proste rozwiązanie oparte na skuteczności jednego, a potem drugiego gracza. Całymi formacjami nie potrafiliśmy grać, a Holendrzy bardzo długo stawiali nam opór. Nie wiem czy nie pogrążyły ich błędy własne w trzecim i czwartym secie. Ja wiem, że chłopaki nie są zadowoleni z tego meczu, poza zwycięstwem. To spotkanie nie zostało zagrane przez naszą reprezentację swobodnie i pewnie - dodał komentator Polsatu Sport.
Polacy dzięki wygranej z Holandią zajęli 1. miejsce w grupie. Wcześniej pokonali Rumunię i Katar. W sobotę 1/8 finału Biało-Czerwoni zmierzą się z Kanadą.
- Sytuacja dojrzewa do tego momentu, w którym nie ma miejsca na wyraźną słabość. Z Kanadą trzeba udowodnić, że jesteśmy lepsi, że jesteśmy bliżej mocnej poprawności. Ważne, żeby wszyscy wyrównali poziom, bo Bartosz Kurek też wszystkiego nie wyciągnie. Kamilowi też może pójść słabiej. Musimy szukać kolektywu, chociaż ja wiem, że my nie zmienimy stylu gry. Będziemy grać siatkówkę uproszczoną, szukając skuteczności - zakończył Drzyzga.



