Kurek skomentował mundialowe sensacje. To go zszokowało najbardziej!
Powiedzieć, że tegoroczne mistrzostwa świata siatkarzy na Filipinach to mundial niespodzianek, to jak nic powiedzieć! Z turnieju już na etapie fazy grupowej odpadły bowiem takie zespoły jak Brazylia i Francja. A co najbardziej zaskoczyło Bartosza Kurka? Sam zainteresowany mówi o tym w rozmowie z Marcinem Lepą.

Odpadnięcie Brazylii i Francji spotkało się z wielkim szokiem w siatkarskim świecie. Mowa bowiem o dwóch wielkich i utytułowanych nacjach w tej dyscyplinie sportu, które zawsze są wymieniane w gronie faworytów do medali. A przecież do 1/8 finału nie awansowały też takie drużyny jak Niemcy, Japonia czy Kuba. Pewni swego nie byli również Włosi oraz Irańczycy. To sprawia, że wielu kibiców, ekspertów oraz dziennikarzy mówi zgodnie o fenomenalnej imprezie, jakiej dawno nie było.
- Absolutnie nie pamiętam takich mistrzostw. Pod względem jakości tak, a nawet lepsze, ale pod względem niespodzianek czy zaskakujących wyników nie. Bezapelacyjnie najbardziej zaszokowała mnie Francja. Spodziewałem się, że to będzie klasyczny turniej Francji, czyli po cichu, ale gdzieś do tych najważniejszych meczów dotrą i tam będą grać znakomicie - przyznał Kurek.
ZOBACZ TAKŻE: Skandaliczne zachowanie Francuzów na MŚ! Tak próbowali wybić z rytmu rywali
Polska to jeden z nielicznych gigantów, który nie miał żadnych problemów, aby zapewnić sobie wyjście z grupy do 1/8 finału. Podopieczni Nikoli Grbicia ograli Rumunię i Katar bez straty seta oraz pokonali Holandię 3:1. Spośród wszystkich ośmiu triumfatorów poszczególnych grup, tylko USA i Turcja mogą pochwalić się podobnym bilansem.
- To też nie wzięło się z niczego. Byliśmy w stanie zachować koncentrację, jakość, nawet jak naciskał przeciwnik, w sytuacjach, kiedy inni faworyci gubili tę koncentrację i jakość. Analizując te spotkania, w których faworyci przegrywali, to po prostu lepszy zespół wygrywał. W końcu możemy powiedzieć, że nie ma słabych drużyn na świecie (śmiech). Fajnie, że to status quo, jeśli chodzi o drużyny bijące się o medale, zostało trochę nadkruszone, ale mam nadzieję, że jedna rzecz zostanie niezmienna, czyli my w fazie finałowej - zaznaczył atakujący polskiej kadry.
Przed nami decydująca faza turnieju. Już w sobotę odbędą się pierwsze spotkania w ramach 1/8 finału, a wśród nich pojawi się Polska. Rywalem wicemistrzów olimpijskich oraz świata będą Kanadyjczycy, których trenerem jest dobrze znany z parkietów PlusLigi, Dan Lewis.
- Myślę, że mają wszystko, żeby grać dobrą siatkówkę i zajść w tym turnieju do samego końca. Mają jakość indywidualną. Trener Lewis posklejał ich, grają bardzo zorganizowanie w obronie, mają też dobre warunki fizyczne, więc można spodziewać się, że ten blok na wysokiej piłce będzie zmuszał do agresywnego i mądrego grania. Ale jeżeli zadbamy o swoją jakość gry, to myślę, że powinno być dobrze - skwitował Kurek.

Rozmowa z Bartoszem Kurkiem w załączonym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl

