Były trener Śląska przyznał! "Mecz z Rakowem będzie miał dla Sparty bardzo duże znaczenie"
- Na pewno to nie jest kryzys, bo to jest za duże słowo odnośnie tego, co dzieje się wokół Sparty w ostatnim czasie. Zespół ma problem z dobrą i skuteczną grą na wyjazdach. Na własnym stadionie wygląda to naprawdę dobrze - mówi w rozmowie z Polsatsport.pl były trener Śląska Wrocław, a obecnie dyrektor Akademii Sparty Praga, Vitezslav Lavicka. Przed nami mecz Sparta Praga – Raków Częstochowa w LK.

Grzegorz Michalewski, Polsat Sport: W czwartek Sparta Praga w trzeciej kolejce Ligi Konferencji zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Jaki wynik typuje pan w tym spotkaniu?
Vitezslav Lavicka, dyrektor Akademii Sparty Praga: Wierzę, że mecz zakończy się zwycięstwem Sparty. Mam duży szacunek dla Rakowa i trenera Marka Papszuna, ale więcej atutów po swojej stronie będą mieli gospodarze, którzy zagrają na własnym stadionie.
Sparta z ostatnich pięciu meczów we wszystkich rozgrywkach wygrała tylko jedno spotkanie. Czy według pana możemy mówić o jakimś kryzysie, w jakim znalazł się zespół z Pragi i czym jest spowodowana ta słabsza forma w tych ostatnich konfrontacjach.
Na pewno to nie jest kryzys, bo to jest za duże słowo odnośnie tego, co dzieje się wokół Sparty w ostatnim czasie. Zespół ma problem z dobrą i skuteczną grą na wyjazdach. Na własnym stadionie wygląda to naprawdę dobrze. Ich grze brakuje takiej konsekwencji. Błędy przytrafiają się formacji obronnej, która wcześniej była dużym atutem tego zespołu. W grze ofensywnej ta drużyna ma naprawdę duży potencjał, ale w ostatnim czasie nie może w pełni tego zaprezentować. Praktycznie w każdym meczu zespół potrafi sobie wypracować wiele okazji bramkowych, ale gorzej z ich wykończeniem. Nie nazwałbym tego kryzysem, a raczej takim małym dołkiem, w którym ostatnio znalazła się Sparta, dlatego ten mecz z Rakowem będzie miał dla gospodarzy bardzo duże znaczenie zarówno pod względem mentalnym jak i psychologicznym.
Wspomniał pan, że Sparta ostatnio gorzej sobie radzi w meczach wyjazdowych. Mecz z Rakowem zostanie rozegrany na Letnej. Czy gra na własnym stadionie będzie atutem gospodarzy?
Sparta przegrała poprzedni mecz Ligi Konferencji w Rijece, który ze względu na bardzo złe warunki atmosferyczne, został dokończony następnego dnia. W tym meczu Sparta grała źle i choć miała przewagę, stworzyła sobie więcej sytuacji, to jednak ten mecz przegrała i znalazła się w trudnej sytuacji w tych rozgrywkach. Teraz muszą wygrać z Rakowem i będzie im o to łatwiej, bo grają na własnym stadionie. Spodziewamy się kompletu kibiców i fajnej atmosfery, która pomoże wygrać to spotkanie. Sparta u siebie potrafi grać z mocniejszymi rywalami i rzadko przegrywa mecze na własnym stadionie. Teraz będzie podobnie.
W ostatniej kolejce ligi czeskiej Sparta przegrała drugi raz w tym sezonie, tym razem ulegając na wyjeździe MFK Karwinie 1:2. Jakie czynniki zadecydowały o tej porażce?
Przede wszystkim nie było odpowiedniej jakości w obronie. Rywale nie mieli zbyt wielu sytuacji bramkowych, ale dochodzili do nich za łatwo. W tym meczu w grze Sparty nie było widać takiej pasji i chęci do tego, aby wygrać to spotkanie. Na tle ambitnie walczącego rywala to nie wystarczyło do zdobycia choćby punktu.
Zapytam o atuty Sparty w konfrontacji z Rakowem?
Wspominałem już o stadionie, bo Sparta na Letnej gra inaczej, a przede wszystkim lepiej. Ma do tego odpowiednich zawodników, którzy potrafią zrobić jakość i różnicę w grze ofensywnej. Na pewno mocną stroną jest gra skrzydłami, bo zarówno Birmancević i Haraslin to piłkarze, którzy napędzają grę ofensywną Sparty. Pod warunkiem, że obaj są zdrowi i dysponowani w stu procentach, bo z tym ostatnio bywało różnie. W ataku też jest w kim wybierać, bo zarówno Kuchta, jak i Rrachmani, to są wysokiej klasy napastnicy, którzy w pojedynkę potrafią przesądzić o wygranej.
Lukas Haraslin, który swego czasu występował w Lechii Gdańsk, zmagał się ostatnio z urazem. Czy reprezentant Słowacji będzie gotowy na mecz z Rakowem?
Lukas to nasz lider i kapitan zespołu. Wszedł na boisko w drugiej połowie meczu w Karwinie, więc powinien zagrać w tym spotkaniu, gdyż trenuje już normalnie z drużyną,. Nie wiem tylko czy będzie gotowy aby wystąpić od pierwszej minuty czy ewentualnie pojawi się na boisku w dalszej części tego spotkania. Na pewno jest bardzo ważną postacią tej drużyny.
Kilka lat temu był pan trenerem Śląska Wrocław i miał okazję grać przeciwko drużynie Rakowa. Jak Pan ocenia ten zespół?
Doskonale pamiętam te mecze i mam ogromny respekt dla trenera Marka Papszuna i dla drużyny Rakowa. To naprawdę świetnie zorganizowany klub, który w ostatnich latach regularnie walczy o mistrzostwo Polski. Wiem, że początek sezonu nie był do końca udany w ich wykonaniu, ale teraz to się zmieniło i systematycznie Raków pnie się do góry w ligowej tabeli. Dla Sparty to będzie bardzo trudny mecz, bo czeka ich starcie z bardzo wymagającym przeciwnikiem.
Czy trener Papszun może czymś zaskoczyć Spartę?
Na tym poziomie rywalizacji raczej ciężko jest czymś specjalnym zaskoczyć rywala. Analitycy Sparty wnikliwie oglądali ostatnie mecze Rakowa, zarówno te rozgrywane w lidze polskiej, jak i w europejskich pucharach. Na pewno dużo materiału do analizy mieli po poprzednim meczu Rakowa w Lidze Konferencji, gdy zremisowali 1:1 z Sigmą w Ołomuńcu.
Mecz Sparta Praga – Raków Częstochowa w czwartek od godz. 18:35 w Polsacie Sport 2, Polsacie Sport Premium 2 oraz Polsacie Box Go.
Przejdź na Polsatsport.pl
