Hajto grzmi ws. Lewandowskiego. "W PZPN-ie nic o tym nie wiedzieli"
Opóźniony przyjazd Roberta Lewandowskiego na zgrupowanie reprezentacji Polski rozgrzał opinię publiczną przed meczem z Holandią w eliminacjach MŚ. Tomasz Hajto i jego goście w programie "Polsat Futbol Cast" wymienili opinie na temat chaosu informacyjnego wokół Lewandowskiego.

Hajto grzmi ws. Lewandowskiego. "Nie może być specjalnych zasad!"

Polsat Futbol Cast - 12.11. Wizyta Lewandowskiego w Nowym Jorku, zgrupowanie kadry, niespodzianki w Ekstraklasie
- Tomasz Hajto skrytykował specjalne zasady Roberta Lewandowskiego dotyczące podróży na zgrupowania
- Hajto uważa, że podróż do USA i z powrotem negatywnie wpływa na ciało 37-letniego piłkarza po niedawnej kontuzji
- Brak komunikatu i pisanie go "na kolanie" wzbudza irytację Hajty
- Hajto ostrzega przed chaosem i krokami wstecz dla reprezentacji
Środowy odcinek "Polsat Futbol Castu" prowadził Tomasz Hajto, a jego gośćmi byli Bożydar Iwanow oraz Roman Kołtoń. Kiedy w magazynie pojawił się temat wyjazdu Lewandowskiego do USA i powrotu do Europy we wtorek, Hajto bardzo się uaktywnił.
ZOBACZ TAKŻE: Lewandowski w kolejnym wielkim klubie? Legenda naciska na transfer
- To, że taki piłkarz, jak Robert Lewandowski jest w kadrze na specjalnych zasadach, to ja rozumiem. Ale nie powinien podróżować kosztem jednego dnia zgrupowania. Nikt mi nie powie, że 8-godzinna podróż do Ameryki i z powrotem nie wpływa na ciało zawodnika, który ma 37 lat i niedawno miał kontuzję - powiedział były reprezentant Polski.
Prowadzący program zdradził, że rozmawiał z osobami pracującymi w PZPN na temat wyjazdu Lewandowskiego do USA. Jednym z głównych "bohaterów" tych rozmów był dyrektor kadry Adrian Mierzejewski, którego zachowanie nie spodobało się Hajcie.
- Adrian Mierzejewski podjął decyzję, że nikomu nie będzie o tym mówił. On sobie coś poustalał, a w PZPN-ie nic o tym nie wiedzieli. Mam taką informację od ludzi ze związku, rządzących. Znowu ta sprawa stawia w złym świetle PZPN. Nie ma żadnego komunikatu, a na koniec piszesz na kolanie jakiś przekaz - nie krył irytacji Hajto.
- Zrobiliśmy z Jankiem Urbanem dwa kroki do przodu. Nie róbmy teraz czterech do tyłu i nie wprowadzajmy chaosu - dodał.


