Niecodzienny gol kolegi Bartosza Bereszyńskiego. "Nie potrafimy znaleźć słów, by to opisać"
Takich bramek nie zdobywa się na co dzień! Wie o tym piłkarz Sampdorii Abdelhamid Sabiri, który zdobył jedynego gola w zremisowanym 1:1 sparingu z Besiktasem Stambuł. Kolega z zespołu Bartosza Bereszyńskiego pokonał bramkarza rywali strzałem z dużego dystansu.
Dla genueńczyków był to ostatni sprawdzian przed zbliżającym się sezonem 2022/2023. Obie ekipy od początku spotkania kreowały wiele sytuacji bramkowych, ale tylko jedna z nich zakończyła sie sukcesem. Dziesięć minut przed przerwą Sabiri dostrzegł, że golkiper Besiktasu wyszedł z bramki i postanowił to natychmiast wykorzystać. Zdecydował się na uderzenie z połowy boiska, co okazało się strzałem w "dziesiątkę''. Ersin Destanoglu mógł tylko śledzić futbolówkę, która zmierzała wprost do jego siatki.
Nad trafieniem Niemca rozpływali się nie tylko kibice Sampodrii, ale także ich oficjalny profil na Twitterze.
"Sabiri doprowadził nas do szaleństwa na Vodafone Park Arena. Wow. Nie potrafimy znaleźć słów, by to opisać" - napisano.
ZOBACZ TAKŻE: Real Madryt lepszy od Juventusu (WIDEO)
Ponadto fani zaczęli porównywać 25-latka pochodzącego z Maroka do Fabio Quagliarelli, który słynie właśnie z takich trafień.
Więcej goli w tym starciu nie padło, a to oznaczało, że włoski zespół w dobrych nastrojach zakończył okres przygotowawczy. Nie inaczej było z Bereszyńskim, który spędził na boisku 72 minuty.
Teraz piłkarze Sampdorii rozpoczną rywalizację na Półwyspie Apenińskim od starcia z Regginą w Pucharze Włoch. Ten mecz zaplanowano 5 sierpnia. Z kolei osiem dni później genueńczycy zagrają pierwszy mecz w Serie A. Ich rywalem będzie Atalanta Bergamo.