Dwukrotnie w tym sezonie przegrała ze Świątek. Legenda ją ostrzega
Emma Raducanu wciąż próbuje nawiązać do swojej najwyższej dyspozycji. Głos w sprawie sytuacji 22-latki zabrała legendarna Martina Navratilova. 18-krotna mistrzyni wielkoszlemowa udzieliła Brytyjce kilku rad.
Emma Raducanu ma dopiero 22 lata i wciąż wiele czasu, lecz na jej barkach spoczywa ogromna presja. W 2021 sięgnęła po tytuł wielkoszlemowy, zwyciężając US Open. Od tamtej chwili w jej karierze wszystko się jednak zmieniło. Sama Brytyjka nie jest w stanie nawiązać do formy, którą prezentowała wtedy na Flushing Meadows.
ZOBACZ TAKŻE: Co za wyczyn Igi Świątek! Dogonienie legendy kwestią czasu?
W trwającej kampanii wydaje się natomiast, że Raducanu idzie w końcu w dobrym kierunku. Potrafi wygrywać mecze seriami. Dotarła do ćwierćfinału turnieju rangi WTA 1000 w Miami, grała w półfinale w Waszyngtonie (WTA 500) czy w czwartej rundzie w Rzymie (WTA 1000).
W Wielkich Szlemach Brytyjka również prezentowała się solidnie, ale nie miała szczęścia. W Australian Open odpadła w trzeciej fazie, a na Roland Garros - w drugiej. W obu starciach musiała uznać wyższość Igi Świątek. Na Wimbledonie z kolei odprawiła między innymi triumfatorkę z 2023 - Marketę Vondrousovą. W trzeciej rundzie trafiła na Arynę Sabalenkę. Końcowo okazała się gorsza od Białorusinki, ale była w stanie nawiązać walkę.
O Raducanu w wywiadzie ze "Sky Sports" wypowiedziała się legenda tenisa - Martina Navratilova, triumfatorka 18 turniejów wielkoszlemowych w singlu i 31 w deblu. Amerykanka urodzona w Czechach zwróciła uwagę, na co musi uważać Brytyjka.
- Musi pozostać z trenerem przez co najmniej rok. Dopiero potem podsumować ten okres. Na tym etapie swojej kariery Emma musi znaleźć osobę, która udoskonali jej grę i pomoże jej dojrzeć pod każdym względem. Jednocześnie nie może niczego zaniedbywać w zakresie treningu, odżywiania i dbania o własne ciało - wyjaśniła Navratilova.
Była liderka rankingu doceniła także Raducanu i jej postęp w 2025.
- Wszyscy wiedzą, że Emma jest utalentowana. Pokazała to również w meczu z Aryną Sabalenką na Wimbledonie. Mam wrażenie, że w końcu idzie w dobrym kierunku. Kiedy zaczynasz nową współpracę, nie możesz od razu myśleć o poprawie. Musisz uzbroić się w cierpliwość - oceniła.
Przejdź na Polsatsport.pl