Z nieba do piekła i z powrotem! Awans Legii do Ligi Konferencji po horrorze!

Legia Warszawa o mało sensacyjnie nie awansowała do fazy ligowej Ligi Konferencji! Ekipa ze stolicy po wygranej na wyjeździe ze szkockim Hibernianem 2:1 przeżyła niemały koszmar w rewanżu, gdy od stanu 1:0, przegrywała już 1:3. Ostatecznie polski zespół zdobył bramkę, doprowadził do dogrywki, w której zadał kolejny cios i po niesamowitych emocjach zremisował 3:3 na wagę promocji do tych rozgrywek!

Piłkarz w białej koszulce z numerem 29 i napisem "PLUSA" świętuje zdobycie bramki, wskazując palcem w górę.
fot. PAP
Legia Warszawa - Hibernian FC

Mimo że Legia wygrała na wyjeździe tylko 2:1, to mało kto zakładał tak dramatyczny scenariusz. Wydawało się, że warszawianie dopną swego w rewanżu i jako czwarta drużyna z PKO BP Ekstraklasy bez większych problemów zamelduje się w fazie ligowej Ligi Konferencji. Tymczasem stało się zupełnie inaczej.

 

ZOBACZ TAKŻE: Legia Warszawa w Lidze Konferencji. Terminarz, rywale. Kiedy mecze?

 

Początek nie zapowiadał takiej dramaturgii, ponieważ po pierwszym kwadransie gry to gospodarze objęli prowadzenie za sprawą Vahana Bichakhchyana, który pewnym strzałem przy dalszym słupku pokonał golkipera gości.

 

Hibernian potrzebował zatem dwóch goli do dogrywki i trzech do awansu, co wydawało się zadaniem karkołomnym. Było jednak oczywiste, że ambitni Szkoci będą walczyć do końca. Z kolei zdobyta bramka uśpiła mocno szeregi triumfatorów Pucharu Polski.

 

Tuż po przerwie przyjezdni wysłali pierwszy sygnał ostrzegawczy, doprowadzając do wyrównania po trafieniu głową Rocky'ego Bushiriego w 50. minucie. Piłkarze Hibernianu uwierzyli w odrobienie strat z domowego starcia.

 

To był początek koszmaru Legii i zabójcze jedenaście minut adwersarzy. W 59. minucie na listę strzelców wpisał się Marin Boyle. Kibice z Warszawy nie zdążyli jeszcze się otrząsnąć, a dwie minuty później kolejny cios zadał Miguel Chaiwa.

 

ZOBACZ TAKŻE: Losowanie fazy ligowej Ligi Konferencji i Ligi Europy. Gdzie obejrzeć? Transmisja TV oraz stream online

 

Warszawianie byli wstrząśnięci takim scenariuszem. Śmiało można mówić o nokautujących ciosach, po których Legia tylko cudem nie straciła kolejnych bramek. Hibernian nie przestało atakować i miało kolejne dogodne okazje. Po jednej z prób piłka odbiła się od poprzeczki.

 

W samej końcówce Legia resztkami sił próbowała doprowadzić do dogrywki. Arbiter doliczył aż siedem minut, co dawało jeszcze nadzieję na uniknięcie katastrofy. W 93. minucie Juergen Elitimim sprawił, że tysiącom fanów przy Łazienkowskiej spadł głaz z serca. Kolumbijczyk znakomicie odnalazł się w polu karnym po dośrodkowaniu z lewego skrzydła, opanował piłkę i kąśliwym uderzeniem strzelił gola na 2:3!

 

Taki rezultat oznaczał konieczność rozegrania dogrywki. W niej warszawianie poszli za ciosem. W 98. minucie bramkę zdobył Mileta Rajović, co dało remis 3:3. Hibernian znowu potrzebował trafienia do wyrównania stanu w dwumeczu.

 

Legia tym razem wyszła obronną ręką, mimo że w 115. minucie drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę utrzymał Jan Ziółkowski. Emocje sięgnęły zenitu w ostatnich sekundach, kiedy kapitalną interwencją popisał się Kacper Tobiasz. Bramkarz "Wojskowych" uchronił swój zespół przed doprowadzeniem do rzutów karnych. Niedługo później arbiter zakończył mecz. Legia jako czwarty zespół z naszego kraju zameldowała się w fazie ligowej Ligi Konferencji!

 

Legia Warszawa - Hibernian Edynburg 3:3 po dogrywce (2:3, 1:0).

 

Bramki: 1:0 Wahan Biczachczjan (13), 1:1 Rocky Bushiri (50-głową), 1:2 Martin Boyle (59), 1:3 Miguel Chaiwa (61), 2:3 Juergen Elitim (90+3), 3:3 Mileta Rajovic (98).

 

Sędzia: Lawrence Visser (Belgia). Widzów: 27 659. Pierwszy mecz - 2:1 dla Legii. Awans - Legia.

 

Legia: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek (79. Migouel Alfarela), Jan Ziółkowski, Steve Kapuadi, Artur Jędrzejczyk (90. Ilja Szkurin), Ruben Vinagre - Bartosz Kapustka (67. Mileta Rajovic), Juergen Elitim, Rafał Augustyniak (67. Damian Szymański), Wahan Biczachczjan (79. Petar Stojanovic) - Jean-Pierre Nsame (91. Wojciech Urbański).

 

Hibernian: Jordan Smith - Chris Cadden (57. Junior Hoilett), Warren O'Hora, Rocky Bushiri, Jordan Obita (101. Thibault Klidje) - Josh Mulligan, Dylan Levitt (91. Thody Elie Youan), Nicky Cadden (79. Jack Iredale) - Martin Boyle (90. Kanayochukwu Megwa), Kieron Bowie, Jamie McGrath (57. Miguel Chaiwa).

 

Żółte kartki: Rafał Augustyniak, Artur Jędrzejczyk, Jan Ziółkowski, Juergen Elitim, Damian Szymański - Josh Mulligan, Miguel Chaiwa, Junior Hoilett, Jordan Obita, Martin Boyle, Kieron Bowie.

 

Czerwona kartka: Jan Ziółkowski.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie