Polska wygrała z Belgią 3:2 w meczu 1/8 finału mistrzostw świata siatkarek. Po nerwowym początku i przegranej pierwszej partii, podopieczne trenera Stefano Lavariniego przejęły inicjatywę i wygrały dwa sety. Ważną rolę odegrały rezerwowe - Malwina Smarzek i Paulina Damaske. Belgijki doprowadziły do tie-breaka, w nim jednak górą były Polki, które w ćwierćfinale zmierzą się z głównymi faworytkami turnieju - reprezentantkami Włoch.
fot. FIVB
Polska wygrała z Belgią i awansowała do 1/4 finału MŚ 2025 w siatkówce.
Pierwsze akcje meczu to nerwowa gra obu ekip. Przewagę uzyskały siatkarki z Belgii (3:5), ale Polki szybko odwróciły wynik (8:6). Później poszła seria przy zagrywkach Katarzyny Wenerskiej i polskie siatkarki ze stanu 9:9, wyszły na prowadzenie 15:9. Belgijki nie rezygnowały, również odpowiedziały punktową serią i po asie Silke Van Avermaet było 16:17. Losy seta rozstrzygnęły się w końcówce. Belgia, po punktowym bloku, miała piłkę setową przy stanie 21:24; nie wykorzystała kolejnych szans, ale była lepsza w grze na przewagi. Pauline Martin skutecznym atakiem ustaliła wynik na 25:27.
Polki uzyskały przewagę na początku drugiego seta (8:5, 12:8 - po asie Katarzyny Wenerskiej), ale znów ją roztrwoniły (13:13). Gra polskich siatkarek falowała - prowadziły 17:14, ale popełniły błędy w trzech kolejnych akcjach i znów był remis (17:17). Trener Stefano Lavarini dokonał zmian - weszły do gry Malwina Smarzek i Paulina Damaske. Poszła kluczowa dla losów tej partii punktowa seria, po której Polki prowadziły 23:18. Agnieszka Korneluk wywalczyła piłkę setową, a po chwili autowy atak Belgijek zakończył tę część meczu (25:20).
W trzeciej partii znów od początku inicjatywę przejęły Polki, które grały skutecznie w ofensywie i dokładały punkty zagrywką. Asem popisała się Agnieszka Korneluk (8:4), a później kolejnego dołożyła Martyna Łukasik (13:7). Polskie siatkarki uzyskały wyraźną przewagę (17:10), i choć nie uniknęły słabszego fragmentu, w końcówce znów dominowały na parkiecie. Dwa punkty zagrywką zdobyła Malwina Smarzek (21:15), blok dał piłkę setową, a w ostatniej akcji rywalki zaatakowały w aut (25:17).
Początek czwartej odsłony przyniósł wyrównaną rywalizację obu zespołów (7:7, 13:13). W środkowej części seta Polki oddały inicjatywę rywalkom. W pole serwisowe powędrowała Elise Van Sas, a punktowa seria Belgijek ciągnęła się jak zły sen (14:19). W końcówce Polki ruszyły w pogoń - zmniejszyły różnicę do dwóch oczek (20:22), belgijskie siatkarki dowiozły jednak przewagę. Britt Herbots skutecznym atakiem rozstrzygnęła seta (22:25).
Belgia wyrównała stan meczu i ćwierćfinalistę mistrzostw świata miał wyłonić tie-break. Polki wygrały trzy pierwsze akcje, a trzy kolejne zapisały na swe konto rywalki. Później rozkręciła się Magdalena Stysiak (7:4), ale belgijskie siatkarki znów odrobiły straty (8:8). Polki kolejny raz odskoczyły - dwie akcje skończyła Paulina Damaske, rywalki posłały piłkę w aut. Było 12:9 i do awansu brakowało trzech punktów. Pierwszy zdobyła Stysiak uderzeniem po belgijskim bloku, a kolejne podarowały Polkom rywalki, dwukrotnie posyłając piłkę w aut (15:10).
Najwięcej punktów: Martyna Łukasik (20), Agnieszka Korneluk (15), Magdalena Stysiak (15), Malwina Smarzek (13) – Polska; Britt Herbots (23), Pauline Martin (19), Elise Van Sas (10) – Belgia. Polki lepiej prezentowały się w ataku, punktowały blokiem (15–10), Belgia zdobyła więcej punktów zagrywką (7–10). Obie ekipy popełniły sporo błędów własnych (25 Polki, przy 27 rywalek)