Gigantyczna sensacja stała się faktem! Francja za burtą MŚ!

Stało się to, czego nikt nie podejrzewał przed rozpoczęciem turnieju. Reprezentacja Francji, jeden z faworytów do medalu, aktualny mistrz olimpijski, odpada z siatkarskich mistrzostw świata na Filipinach już na etapie fazy grupowej! Przesądziła o tym czwartkowa porażka z Argentyną 2:3. To gigantyczna sensacja.

Grupa siatkarzy w czerwonych strojach rozgrywa mecz na drewnianym parkiecie kortu do siatkówki.
fot. FIVB
Francja odpadła z mistrzostwa świata!

Francja przystąpiła do turnieju na Filipinach jako jeden z faworytów do medalu. Mowa przecież o aktualnym mistrzu olimpijskim, w składzie którego nie brakuje wielu gwiazd światowego formatu z Ervinem Ngapethem na czele. Część z nich występuje na parkietach PlusLigi.

 

"Trójkolorowi" rozpoczęli zmagania zgodnie z planem. Pokonali bowiem najsłabszą w grupie Koreę Południową bez straty seta. Miał być to początek marszu do szybkiej kwalifikacji do 1/8 finału, który miał zostać przypieczętowany starciem z Finlandią. Sprawy jednak skomplikowały się, bo Finowie wysoko zawiesili poprzeczkę i niespodziewanie wygrali po tie-breaku.

 

To oznaczało, że jeden z europejskich gigantów musiał wygrać w ostatniej serii gier z Argentyną. Obie reprezentacje rozpoczęły ten mecz z nożem na gardle, bo wcześniej Finlandia pokonała Koreę 3:1. Któryś z faworytów był zatem zagrożony odpadnięciem z turnieju już po fazie grupowej. W minimalnie lepszej sytuacji byli Albicelestes, którzy przed tym spotkaniem mieli punkt więcej od Francji po triumfie nad Finami 3:2 oraz Koreą 3:1.

 

ZOBACZ TAKŻE: Co za dramaturgia na MŚ! Tie-break zakończony wynikiem 22:20

 

Już pierwsze piłki pokazały, jaką wagę ma ten mecz. Gra była wyrównana, cios za cios. W pewnym momencie siatkarze z Ameryki Południowej prowadzili już 13:9, ale Francuzi szybko doprowadzili do remisu. "Les Blues" mieli nawet trzy piłki setowe w górze, ale żadnej nie wykorzystali. Uczynili to natomiast rywale, wygrywając premierową odsłonę 28:26.

 

W drugiej partii od początku nasiliła się przewaga Argentyńczyków, ale nie trwało to długo. Kibice znowu byli świadkami zaciętej wymiany. Od stanu 19:17 dla podopiecznych Marcelo Rodolfo Mendeza doszło do ciekawej i rzadko spotykanej sytuacji. Otóż gra już do końca seta toczyła się punkt za punkt, bez żadnego przełamania jednego lub drugiego zespołu. To oznaczało triumf Albicelestes 25:23.

 

Taki scenariusz zepchnął Francuzów pod ścianę. Mieli oni świadomość, że nie mogą już popełnić błędu, jeżeli nadal chcą zostać w meczu i tym samym w całym turnieju. I tak jak w poprzednich odsłonach, znowu oglądaliśmy wyrównane starcie. Wystarczy powiedzieć, że do stanu 18:17 dla "Trójkolorowych" żadnej ze stron nie udało się wypracować większej niż dwupunktowej przewagi! Wówczas ekipa Andrei Gianiego dorzuciła dwa "oczka" i zbliżyła się do wygranej. Tym razem jego podopieczni utrzymali nerwy na wodzy i odnieśli zwycięstwo 25:21.

 

Mistrzowie olimpijscy nadal byli w trudnym położeniu i choć przegrywali w czwartej partii już 5:8, ocknęli się i poszli za ciosem. W efekcie sami odskoczyli na kilka "oczek", tym razem kontrolując przebieg wydarzeń do samego końca. Wygraną 25:20 doprowadzili do tie-breaka, w którym miały rozstrzygnąć się ich dalsze losy na Filipinach.

 

W piątym secie emocje sięgnęły zenitu i gra toczyła się bardziej na emocjach niż umiejętnościach. Argentyna zdawała sobie sprawę, że wygrywając zapewnia sobie awans i wyrzuca Francję z turnieju. Z kolei triumf Francji powodował, że wszystkie trzy zespoły łącznie z Finlandią miałyby sześć punktów w tabeli i o kolejności zadecydowałby bilans setów oraz małych punktów!

 

Taka się jednak nie stało i matematyczne obliczenia okazały się zbędne, ponieważ Argentyna wróciła do znakomitej gry i wygrała tie-breaka 15:12! Tym samym sensacja stała faktem! Francja odpada z mundialu!

 

 

Francja - Argentyna 2:3 (26:28, 23:25, 25:21, 25:20, 12:15)

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie