Ale jazz! Sanah pojawiła się na meczu reprezentanta w jego koszulce
Zuzanna "Sanah" Grabowska postanowiła wybrać się na Estadio do Dragao, aby z wysokości trybun obserwować poczynania Jakuba Kiwiora i Jana Bednarka w meczu FC Porto - SL Benfica. Było co oglądać!

- Mecz między trzecią a drugą drużyną ubiegłorocznego sezonu ligi portugalskiej zakończył się remisem 0:0
- Spotkanie obfitowało w emocje na boisku i trybunach, co spowodowały odpalone race i oprawy
- Gra defensywna obu drużyn była na wysokim poziomie, co ucieszyło polskich kibiców ze względu na obecność Kiwiora i Bednarka
- Sanah z rodziną pojawiła się na trybunach, wspierając Jana Bednarka
- Defensywa Porto, z Kiwirem i Bednarkiem w składzie, straciła w tym sezonie najmniej bramek - tylko jedną
- Drużyna Porto zdominowała dotychczasowe spotkania, wygrywając wszystkie mecze przed tym remisem
Jak to zazwyczaj bywa w meczach tych drużyn, iskrzyło zarówno na boisku, jak i na trybunach, a to za sprawą rac i opraw oraz walki o trzy punkty drużyn, które każdy kolejny sezon zaczynają z mistrzowskimi aspiracjami.
ZOBACZ TAKŻE: Tak portugalskie media piszą o Kiwiorze i Bednarku. "Duet spełnił zadanie"
Spotkanie trzeciej z drugą drużyną ubiegłorocznego sezonu ligi portugalskiej zakończyło się bezbramkowym remisem i podziałem punktów. Gra "na zero z tyłu", a więc bez straty gola, może wyjątkowo cieszyć polskich kibiców. W defensywie Porto wiodącymi postaciami są wszak Jakub Kiwior i Jan Bednarek.
W koszulce tego drugiego na mecz postanowiła przyjść Sanah. Na trybunach pojawiła się obok żony 29-latka - Julii - oraz córki Lilly.
"Polskie" Porto zachwyca w tym sezonie. Defensywa "Smoków" straciła w tym sezonie najmniej bramek - tylko jedną. Dotychczas klub wygrał wszystkie spotkania, teraz ma też na koncie pierwszy remis. Drużyna Kiwiora i Bednarka jest liderem tabeli z 22 punktami po ośmiu kolejkach. Drugi jest Sporting CP (19 "oczek").
Przejdź na Polsatsport.pl
