Klęska Bednarka i Kiwiora. Portugalskie media nie mają wątpliwości
FC Porto przegrało na wyjeździe z Nottigham Forest 0:2 w Lidze Konferencji. W pierwszym składzie gości znalazło się miejsce dla dwóch Polaków: Jana Bednarka i Jakuba Kiwiora. Dla obydwu reprezentantów naszego kraju była to dopiero pierwsza porażka w barwach portugalskiego klubu. Tamtejsze media surowo oceniły występ duetu polskich stoperów.

FC Porto przegrało na wyjeździe z Nottingham Forest 0:2 w trzeciej kolejce fazy ligowej w ramach rozgrywek Ligi Europy. Cały mecz w składzie gości rozegrał polski duet środkowych obrońców: Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Pierwszy z nich w szczególności nie będzie dobrze wspominał czwartkowego spotkania, gdyż pierwsza bramka padła po spowodowanym przez niego rzucie karnym. Ten fakt nie umknął portugalskim mediom, które surowo oceniły występ Biało-Czerwonych.
Dziennik "A Bola" przyznał Bednarkowi "5" w dziesięciostopniowej skali. "Po przerwie znacznie poprawił swoją grę, ale jego występ został naznaczony nieodpowiedzialnym sposobem, w jaki skoczył do piłki w akcji, która zakończyła się pierwszym rzutem karnym dla Forrest. Mógł nawet zrehabilitować się, zdobywając gola, ale Samu odebrał mu tę przyjemność, ponieważ był na spalonym" - napisano o 29-latku.
ZOBACZ TAKŻE: Z nieba do piekła. Koszmar Ziółkowskiego w Romie! Tylko zobacz, co się stało
Nieco lepiej oceniono Kiwiora. Przypadła mu "6". "Tyski mur był w stanie, szczególnie w drugiej połowie, minimalnie zsynchronizować defensywny kwartet i nie stronił od dobrej walki. Polak stoczył ciekawy pojedynek z Igorem Jesusem - skomentowano występ 25-latka.
Z kolei portal goalpoint.pt uznał, że starszy z polskiej pary zasłużył na notę "5.7", a młodszy na "5,9". Były to jedne z lepszych wyników w całym zespole "Smoków". Najwyżej oceniony został Alan Varela - "6,4"
Teraz FC Porto czeka spotkanie w portugalskiej Ekstraklasie. Zawodnicy będą mieli okazję do rehabilitacji w poniedziałek 27 października - zagrają na wyjeździe z ekipą Moreirense. W lidze drużyna Francesco Farioliego radzi sobie znakomicie - z dorobkiem 22 punktów po ośmiu meczach znajduje się na fotelu lidera.
Przejdź na Polsatsport.pl
