Okęcie, Radomiak i Perfect Soccer Academy triumfatorami wyjątkowego turnieju piłkarskiego

Okęcie, Akademia Sportu Radomiak Radom i Perfect Soccer Academy triumfowały w VI Turnieju Bitwy Falenickiej 1939, wyjątkowej imprezie pod patronatem medialnym Polsatu Sport, łączącej sport z... nauką historii i krzewieniem postaw patriotycznych.

Dwóch chłopców w strojach sportowych z medalami na szyjach, jeden z nich żuje medal, uśmiechają się do kamery, w tle hala sportowa z uczestnikami turnieju.
Fot. Polsat Sport
Okęcie, AS Radomiak i Perfect Soccer Academy triumfowały w VI Turnieju Bitwy Falenickiej 1939

Turniej, rozgrywany w gościnnych progach Szkoły Podstawowej nr 76 imienia 13. Dywizji Piechoty Strzelców Kresowych, już od wielu lat cieszy się niezwykłą popularnością, której nie była w stanie zmącić nawet wymuszona przerwa, spowodowana pandemią koronawirusa. I trudno się dziwić, gdyż historyczno-patriotyczna otoczka piłkarskiej rywalizacji doskonale oddaje idee nauki poprzez sport.

 

ZOBACZ TAKŻE: Przez sport do... zdrowia. Rola aktywności fizycznej w wychowaniu dzieci i młodzieży

 

Nie inaczej było w tym roku. Przed sobotnimi (29 listopada) zmaganiami delegacja, w skład której weszli działacze, przedstawiciele rodziców oraz zawodnicy TS Falenica, złożyła kwiaty pod pomnikiem ku czci wydarzeń września 1939, a podczas uroczystego otwarcia turnieju najmłodsi piłkarze z klubowej szkółki wnieśli na halę flagę państwową, zaś wszystkie drużyny (wraz z towarzyszącymi im rodzicami i kibicami) odśpiewały "Mazurka Dąbrowskiego". Pierwszego dnia z przyczyn technicznych zabrakło niestety tradycyjnego wystrzału z armaty, który jest stałym elementem turnieju, ale organizatorzy zapewniali, że zostanie on przełożony na inaugurację niedzielnych zmagań. Zainteresowani poszerzaniem wiedzy historycznej mogli natomiast - jak co roku - dowiedzieć się o przebiegu bitwy falenickiej z ustawionych przy samym wejściu na halę plansz, przygotowanych przez historyka Piotra Bielińskiego. Wśród gości specjalnych pojawili się zaś futsaliści AZS UW Darkomp Wilanów: Lucjan Baran i Christopher Meneses.

 

Organizacja była wzorowa i chyba nikt nie spodziewał się, że sama impreza... stała w tym roku pod dużym znakiem zapytania! Władze gminy nie przeznaczyły na turniej ani grosza, a zmagania, które z roku na rok zyskują coraz większą popularność nie tylko w obrębie stolicy i najbliższych okolic, udało się mimo wszystko dopiąć dzięki wysiłkom klubu TS Falenica, lokalnym sponsorom i - przede wszystkim - rodzicom.

 

- To prawda, na ten turniej nie dostaliśmy pomocy z gminy i myśleliśmy nawet, że coś może się z tego powodu nie odbyć, ale rodzice zaangażowali się tak, że możemy być spokojni o dalsze edycje i aż się boję, jaka będzie dziesiąta - powiedział Paweł Syga, prezes TS Falenica.

 

 

Rodzice są zresztą jedną z głównych sił napędowych klubu i to właśnie im uczestnicy turnieju zawdzięczają nie tylko posiłki, ale i opiekę w przerwach między meczami. To właśnie najbliżsi grających zawodników organizują oczekującym nie tylko miniturnieje w ping ponga czy piłkarzyki, ale i... warsztaty origami czy ćwiczenia z kostkami sensorycznymi, będącymi znakomitym treningiem refleksu. W tym roku w tę opiekę zaangażowali się także strażacy, którzy szkolili chętnych w zakresie udzielania pierwszej pomocy.

 

- Przede wszystkim wspieramy dzieciaki jako kibice, ale poza tym naszą rolą jest pilnowanie, by były one zadbane, żeby miały co jeść i pić, żeby czuły się po prostu fantastycznie. Nie mamy żadnych problemów z tym, żeby angażować rodziców. Jest telefon, hasło: Kto podjeżdża do sklepu? Kto gotuje? Wspieramy się. To jest sport, zabawa i... historia. Byliśmy dzisiaj pod pomnikiem, zanieśliśmy kwiaty, a dzieci od małego nawiązują do tej tradycji - powiedziała Dorota Szaniawska, mama Piotra i Adama Szaniawskich, zawodników TS Falenica.

 

 

Jeśli chodzi o emocje czysto piłkarskie, to pierwszego dnia równych sobie nie mieli zawodnicy z Okęcia i Akademii Sportu Radomiak Radom. Nagrody indywidualne w roczniku 2016 otrzymali: Stanisław Kasendra (AS Radomiak, król strzelców), Dawid Komorowski (Młody Widzew, najlepszy bramkarz) i Kacper Pisarski (Okęcie, MVP zawodów), a wśród chłopców młodszych o rok: Mateusz Łączyński (TS Falenica, król strzelców), Igor Białek (AS Radomiak, najlepszy bramkarz) i Wiktor Malinowski (Młody Widzew, MVP turnieju). Organizatorzy przyznali również wyróżnienia specjalne dla 2 dziewczynek: Sary Wiśniewskiej i Poli Sygi z Falenicy, a tradycyjne tytuły Talentu Falenickiego trafiły tym razem w ręce Kuby Orzołka (2016) i Szymona Waśkiewicza (2017).

 

- Cieszę się, że wygraliśmy. Co prawda wolę grać na trawie, ale na hali jest mi cieplej. Moim piłkarskim idolem jest Ronaldo. Lubię jego sposób gry, drybling i rzuty wolne z daleka - zdradził Krzysztof Pisarski, zawodnik Okęcia.

 

 

W ubiegłym roku prezes Marcin Narolski mówił w rozmowie z Polsatem Sport, że pomysłów na kolejne edycje jest sporo: od powrotu do międzynarodowej formuły turnieju (w przeszłości brały w nim udział drużyny z Ukrainy i Białorusi) po zapraszanie akademii klubów ekstraklasowych. I warto zaznaczyć, że pierwszego dnia rywalizacji w VI Turnieju Bitwy Falenickiej 1939 mogliśmy zobaczyć drużyny między innymi z Łodzi i Radomia!

 

- Fajnie mi się dzisiaj grało. Jestem obrońcą, ale strzeliłem nawet gola. Zajęliśmy trzecie miejsce, więc naszą grę oceniam na 7/10. Najtrudniej grało nam się z Widzewem i Okęciem - podsumował Michał Puczułek, zawodnik Akademii Sportu Radomiak Radom, który dodał, że jego idolem... również jest Cristiano Ronaldo.

 

 

W ostatnim czasie w środowisku piłkarskim trwała dyskusja, czy w okresie zimowym dzieci powinny trenować w halach. Magdalena Zduńczyk, była zawodniczka ekstraligowych klubów futsalowych, nie ma wątpliwości, że piłka halowa jest doskonałym uzupełnieniem treningu na trawie, a korzyści, które z niej płyną, są nie do przecenienia w kontekście prawidłowego i płynnego szkolenia.

 

- Futsal to niesamowicie ogólnorozwojowa gra. Poza siłą i szybkością daje bardzo dużo satysfakcji. Uważam, że jest idealny dla każdego zawodnika - powiedziała Magdalena Zduńczyk, trenerka TS Falenica, była zawodniczka między innymi AZS-u AWF Warszawa w ekstralidze futsalu, dodając, że nie jest trudno odciągnąć dzieci od konsol i smartfonów, jeżeli tylko stworzy im się odpowiednie warunki i odpowiednio zachęci do sportu.

 

 

W niedzielę (30 listopada), drugiego dnia turnieju, rywalizowały zespoły z roczników 2014/2015 oraz 2018/2019. W starszej grupie po złoto sięgnęła Perfect Soccer Academy, która wyprzedziła gospodarzy (TS Falenica) i Młode Orły Warszawa. Królami strzelców zostali Adam Pielaszek (Perfect) i Tomasz Suchorab (TS Falenica, tegoroczny laureat statuetki dla Talentu Falenickiego), najlepszym bramkarzem - Tadeusz Grzywna (Perfect), a MVP imprezy wybrano Tymona Musiejkę z Perfectu. Najmłodsze roczniki grały zaś - zgodną decyzją organizatorów i trenerów - bez oficjalnie prowadzonej klasyfikacji punktowej i bramkowej. Talentami Falenickimi zostali Jaś Goździelski w roczniku 2019 i Kasia Pierścieniak w roczniku 2018, a specjalne wyróżnienie odebrał Szymon Gmyrek z rocznika 2021 TS Falenica. Gośćmi specjalnymi były tego dnia piłkarki warszawskiej Legii, a na turnieju pojawił się również Marian Kmita, Dyrektor ds. Sportu Telewizji Polsat i wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, dzięki któremu Polsat od samego początku patronuje tej wyjątkowej imprezie. Na koniec warto również dodać, że przedstawiciele TS Falenica wykazali się ogromnym sercem i... przekazali trzy worki zużytych piłek na rzecz schroniska dla psów.

 

Zmagania organizowane są w celu upamiętnienia bitwy z 19 września 1939 roku, która miała miejsce właśnie pod Falenicą i była jednym z epizodów wojny obronnej w rejonie środkowej Wisły. I choć została ona - jak, niestety, większość starć kampanii wrześniowej - bohatersko przegrana, poświęcenie żołnierzy pułkownika dyplomowanego Władysława Kalińskiego nie poszło na marne. Straty po stronie hitlerowskich Niemiec mogły sięgnąć nawet kilkuset zabitych i od 5 do 7 (w zależności od źródeł) zniszczonych lub unieruchomionych czołgów, a grupa polskich żołnierzy, która wydostała się z zaciskającego się pierścienia wrogiej armii i przedostała na drugą stronę Wisły (znaczna część Polaków, poległych podczas bitwy pod Falenicą, zginęła właśnie podczas próby przeprawy przez rzekę) nie tylko zaalarmowała dowództwo wyższego szczebla o kierunku natarcia Niemców, ale i dołączyła do innych oddziałów, walczących w obronie stolicy.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie