Mrożące wyznanie polskiego mistrza. "Martwiłem się, czy będę mógł normalnie funkcjonować"

Hubert PawlikSporty walki

- Przed operacją nie martwiłem się, czy będę mógł walczyć, tylko czy w ogóle będę mógł normalnie funkcjonować - wyznał Szymon Kołecki, który zdobył ostatnio pas organizacji Babilon MMA.

Zawodnik MMA w rękawicach bokserskich stoi obok trenera z czerwoną kurtką.
Fot. PAP
Szymon Kołecki miał poważne problemy zdrowotne
  • Szymon Kołecki zdobył pas mistrza kategorii półciężkiej na gali Babilon MMA 55
  • Kołecki pokonał Marcina Łazarza w rewanżowym starciu
  • Przeszedł on operację osteotomii podkolanowej
  • Po operacji Kołecki przez dwa miesiące był unieruchomiony
  • Powrót na siłownię zajął mu rok, a na matę półtora roku

Szymon Kołecki powrócił ostatnio na ścieżkę zwycięstw. Po lipcowej porażce z Marcinem Łazarzem momentalnie podjęto decyzję o zorganizowaniu rewanżu. Doszło do niego na gali Babilon MMA 55. Choć początkowo Kołecki miał spore problemy, to finalnie w trzeciej rundzie posłał rywala na deski i został nowym mistrzem kategorii półciężkiej.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kontuzja i... zwolnienie! Polak nie wróci do oktagonu UFC

 

Drugie starcie z Łazarzem było dla Kołeckiego czwartym w ciągu 12 miesięcy. Wcześniej miał jednak ponad trzyletnią przerwę z powodów zdrowotnych. W 2021 roku doznał kontuzji kolana. - Okazało się, że chrząstka stawowa i łąkotka są już wytarte i zmiażdżone po czterech latach treningu MMA. Myślę, że wiązało się to z bieganiem. Przez moją masę i ukształtowanie stawów kolanowych po latach podnoszenia ciężarów bieganie zniszczyło mi kolana - wyznał w rozmowie z "Faktem".

 

Leczenie było żmudne. - Najpierw naprawiono łąkotkę i to nic nie dało. Później naprawiono chrząstkę i to też nic nie dało. Po dwóch zabiegach zdecydowałem się zrobić bodajże cztery konsultacje z różnymi wybitnymi lekarzami w różnych częściach kraju. Trzech dało taką samą diagnozę, a czwarty trochę inną - wyjaśniał.

 

Ostatecznie Kołecki poddał się operacji osteotomii podkolanowej. Nie wiedział jednak, czy po niej wróci do pełni sprawności. - To był poważny zabieg, po którym prawie dwa miesiące leżałem. Przed operacją nie martwiłem się, czy będę mógł walczyć, tylko czy w ogóle będę mógł normalnie funkcjonować. Po zabiegu przez siedem tygodni leżałem w łóżku i nie wstawałem. Dopiero rok później wróciłem na siłownię, a po półtora roku na matę - podsumował.

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie