Hiszpanie ujawnili, co szatnia Barcelony myśli o Szczęsnym. Nie do wiary
Wojciech Szczęsny po całkiem niezłym okresie w bramce wrócił do roli rezerwowego w Barcelonie. Mimo to wciąż wzbudza spore zainteresowanie hiszpańskich mediów. Obszernie rozpisał się teraz o nim dziennik "Mundo Deportivo".

"Marcus Rashford zyskał szacunek szatni, podobnie jak charyzmatyczny Tek, którego wszyscy znają jako Wojciecha Szczęsnego, drugiego bramkarza Barcelony" - przekazano. I dodano: "Kiedy Tek przemawia, wszyscy słuchają, i to nie tylko ze względu na jego doświadczenie i fakt, że przeżył tysiąc żyć - to dlatego, że jego słowa emanują rozsądkiem i dbają o równowagę drużyny".
ZOBACZ TAKŻE: To naprawdę się dzieje! Mioduski oddaje zarządzanie Legią. Znamy nazwisko
Dziennikarze zaznaczają, że nie może być w tym przypadku, że Szczęsny jest słuchany i oklaskiwany przez pozostałych kolegów, gdyż piłkarską szatnię trudno oszukać.
"Tek rozumie, że Joan Garcia jest pierwszym bramkarzem Barcelony, po prostu najlepszym, i docenia jego klasę. A co ważniejsze - to, co wnosi do drużyny na każdym poziomie. Tek dał Barcelonie historię odrodzenia i zasłużył na miejsce drugiego bramkarza" - podkreślono.
Na koniec zwrócono uwagę, że Hansi Flick zaskoczył podczas ostatniego spotkania w Pucharze Króla, kiedy pozwolić wystąpić Marcowi-Andre ter Stegenowi aniżeli Szczęsnemu. Z tego powodu rozczarowane miały być władze klubu, które oczekiwały, że Niemiec usiądzie na ławce i tym samym zrozumie, że w styczniu musi znaleźć nowego pracodawcę.
Mimo to dziennikarze są przekonani, że hierarchia jest klarowna i to Polak jest "dwójką". "Barca ma najlepszego bramkarza w teraźniejszości i na przyszłość (Joana Garcię - red.). Zaburzenie tej równowagi to zły wybór i niedopuszczalne ryzyko" - czytamy.
Przejdź na Polsatsport.pl
