Zapytali ją o Świątek. Co za słowa pod adresem Polki!
Jasmine Paolini zameldowała się w finale turnieju WTA w Rzymie. Ze zmagań już w trzeciej rundzie odpadła natomiast Iga Świątek. Włoska tenisistka została zapytana o dyspozycję Polki. - Jestem pewna, że wróci na swój poziom - stwierdziła.

Do tej pory okres gry na nawierzchni ziemnej w wykonaniu Igi Świątek nie wygląda tak, jak w poprzednich latach. Polka obniżyła loty. W Stuttgarcie odpadła w ćwierćfinale, z Madrytem pożegnała się na etapie półfinału, a start w Rzymie zakończyła już w trzeciej fazie.
ZOBACZ TAKŻE: Skandaliczne zachowanie Sabalenki? Konsternacja w Rzymie
W zeszłym sezonie Świątek triumfowała zarówno w stolicy Hiszpanii jak i Włoch. Teraz jednak nie udało się powtórzyć tych wyczynów, co będzie miało swoje przełożenie w najnowszym rankingu WTA. Polka spadnie na czwarte miejsce, a może być jeszcze gorzej. Jeśli bowiem zmagania na Foro Italico padną łupem Jasmine Paolini, ta wyprzedzi raszyniankę, która spadnie wtedy na piątą lokatę.
Włoszka została również zapytana o dyspozycję Świątek.
- Spotkałam ją w zeszłym roku podczas Rolanda Garrosa. Gra bardzo dobrze na mączce. Jestem zaskoczona, że nie ma jej już w drabince. Jestem jednak pewna, że wróci na swój poziom - oceniła tenisistka urodzona w Castelnuovo di Garfagnana, cytowana przez serwis championat.com.
O wiktorię w domowej imprezie Paolini powalczy z Coco Gauff. Awans na czwarte miejsce na światowych listach byłby wyrównaniem jej rekordu życiowego. Najpierw musi jednak pokonać Amerykankę.
Przejdź na Polsatsport.pl
