Koszmarny wieczór Barcelony na Stamford Bridge! Nie pomógł nawet Lewandowski

Za nami absolutny hit 5. kolejki Ligi Mistrzów. Na Stamford Bridge w Londynie ekipa Chelsea zmierzyła się z Barceloną. Lepsi okazali się gospodarze, którzy wygrali 3:0. To był fatalny wieczór dla "Dumy Katalonii", w barwach której nie zabrakło Roberta Lewandowskiego. Wojciech Szczęsny cały mecz przesiedział na ławce.

Dwóch piłkarzy walczy o piłkę na boisku, jeden w niebieskiej koszulce Chelsea, drugi w żółtej koszulce Barcelony.
fot. PAP
Chelsea wygrała z Barceloną 3:0

Konfrontacje Chelsea z Barceloną mają długą i bogatą historię w Lidze Mistrzów. Starsi kibice do dzisiaj pamiętają rywalizację obu drużyn z początku XXI wieku, kiedy opiekunem "The Blues" był Jose Mourinho, a w składzie znajdowali się m.in. Frank Lampard, John Terry, Petr Cech czy Didier Drogba. Po drugiej stronie barykady brylowali Xavi Hernandez, Andres Iniesta, Ronaldinho i Samuel Eto'o. Do pamiętnego starcia doszło w sezonie 2011/2012 w półfinale Champions League. Faworyzowana "Barca" pod wodzą Pepa Guardioli uległa Chelsea, która później sięgnęła po triumf w tych rozgrywkach.

 

ZOBACZ TAKŻE: Aktualna tabela Ligi Mistrzów. Kto prowadzi?

 

Od tamtej pory wiele zmieniło się w obu klubach. Chelsea zdążyła jeszcze raz sięgnąć po Puchar Europy, podobnie jak Barcelona. Londyńczycy dorzucili do tego jeszcze triumfy w Lidze Europy i Lidze Konferencji, a teraz ponownie mają chrapkę zawojować najbardziej prestiżowe rozgrywki piłkarskie na Starym Kontynencie. "Blaugrana" była blisko dokonania tej sztuki w poprzednim sezonie, ale odpadła w półfinale z Interem Mediolan.

 

"Duma Katalonii" została odmieniona przez Hansiego Flicka. W obecnej kampanii spisuje sie bez zarzutów, mają tyle samo punktów co Chelsea przed wtorkowym starciem. Obie ekipy przed tym spotkaniem miały na koncie porażkę oraz dwie wygrane i remis.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kolejny klub zgłosił się po Lewandowskiego! Zaskakująca oferta

 

W podstawowym składzie gości nie zabrakło Lewandowskiego, który w ostatnich tygodniach imponuje formą strzelecką. Kibice z Półwyspu Iberyjskiego liczyli, że kapitan naszej reprezentacji zaliczy kolejny fantastyczny wieczór. Z kolei Wojciech Szczęsny znalazł się na ławce rezerwowych.

 

Przewaga podopiecznych Enzo Mareski nasiliła się od pierwszych minut. W 24. minucie bramkę zdobył Enzo Fernandez, ale po weryfikacji VAR nie została uznana ze względu na spalonego.

 

To, co nie udało się wtedy, zaledwie trzy minuty później zostało zrealizowane za sprawą... Julesa Kounde, który zanotował trafienie samobójcze. Był to początek koszmaru Barcelony.

 

W 32. minucie żółtą kartkę otrzymał Ronald Araujo. Jeszcze przed przerwą, w 44. minucie Urugwajczyk zobaczył drugi żółty kartonik i wyleciał z boiska. To mocno skomplikowało sprawę Barcy.

 

Na początku drugiej połowy na murawie pojawił się Marcus Rashford, który doskonale zna realia meczów na Stamford Bridge. Anglik jednak nie pomógł w odwróceniu losów rywalizacji. W 55. minucie rezultat podwyższył Estevao.

 

W 62. minucie plac gry opuścił Lewandowski, a w 73. minucie dzieła zniszczenia dopełnił Liam Delap, który ustalił wynik na 3:0 dla Chelsea.

 

Chelsea - FC Barcelona 3:0 (1:0)
Bramki: Kounde 27. (sam.), Estevao 55., Delap 73.

 

Chelsea: Robert Sanchez - Malo Gusto (46' Andrey Santos), Wesley Fofana, Trevoh Chalobah, Marc Cucurella - Estevao (83' Tyrique George), Reece James (82' Joshua Acheampong), Moises Caicedo, Enzo Fernandez, Alejandro Garnacho (59' Liam Delap) - Pedro Neto (76' Jamie Gittens)


Barcelona: Joan Garcia - Jules Kounde, Ronald Araujo, Pau Cubarsi, Alex Balde (80' Gerard Martin) - Frenkie de Jong, Eric Garcia, Fermin Lopez (62' Andreas Christensen) - Lamine Yamal (80' Dani Olmo), Robert Lewandowski (62' Raphinha), Ferran Torres (46' Marcus Rashford)

 

Żółte kartki: Gusto - Araujo.

Czerwona kartka: Araujo.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie