Emocje wzięły górę. Maj-Erwardt i Strasz tuż po zakończeniu kariery. "Nie dowierzam"

Siatkówka
Emocje wzięły górę. Maj-Erwardt i Strasz tuż po zakończeniu kariery. "Nie dowierzam"
fot. Polsat Sport
Koniec kariery Maj-Erwardt i Starsz.

W sobotni wieczór poznaliśmy zwycięzcę rywalizacji o piąte miejsce TAURON Ligi - 2:0 całą rywalizację wygrały jeszcze aktualne mistrzynie Polski - ŁKS Commerceon Łódź. Po spotkaniu kibice pożegnali Paulinę Maj-Erwardt oraz Krystynę Strasz, które zakończyły przygodę z siatkówką.

Po ostatnim gwizdku Paulina Maj-Erwardt i Krystyna Strasz mogły odetchnąć. Właśnie rozegrały ostatni mecz w swoich siatkarskich karierach. 

 

ZOBACZ TAKŻE: Pięć setów w drugim meczu finału. Lavariniego i Stysiak czeka długa walka

 

- Szczerze mówiąc, to jeszcze nie dowierzam w ogóle w to. Nawet nie czuję, żeby był koniec sezonu, a co dopiero koniec całkiem kariery. Cieszę się, że mam za sobą piękną historię, którą będę wspominać - część tej historii nam się przeplata. Myślę, że spotkałyśmy masę wspaniałych ludzi i takie wspomnienia zostaną na całe życie - powiedziała w pomeczowym wywiadzie Krystyna Strasz. 

 

W samych pozytywnych słowach swoją sportową przygodę podsumowała również Maj-Erwardt, która skierowała również specjalne podziękowania w stronę kibiców ŁKS Commercecon Łódź. 

 

- Jak w piątek się spotkałyśmy i wspominałyśmy te nasze lata, to tyle wspomnień, tyle pięknych chwil, tylu wspaniałych ludzi wokół nas. Cieszymy się, że kończymy tutaj przy wspaniałej publiczności ŁKS-u, bo oni zawsze byli z nami i zawsze byli dla nas - tym bardziej dziękujemy. Teraz czas na młodzież - zaznaczyła libero łódzkiego klubu.

 

Siatkarki podzieliły się również tym, co czuły podczas rozgrywania ostatniego meczu.

 

- Miałam coś takiego wewnętrznie, ale nie potrafię tego nazwać. Nie wiem, co to było, ale na pewno jakieś emocje to były - zdradziła Maj-Erwardt.

 

- Mnie tak samo trudno to nazwać. Chciałabym zadedykować ten mecz, mimo że przegrany, mojej kochanej mamusi. Mamusiu, kocham cię. Wracaj mi do zdrówka. Już do ciebie jadę. Bardzo cię ściskam mocno - powiedziała Starsz.

 

Jakie plany na sportową emeryturę mają byłe libero siatkarskiej reprezentacji Polski?

 

- Ja pewnie, jak większość wie, gdzieś tam zostaję przy siatkówce, więc dalej będziecie mieli mnie dość - śmiała się Maj-Erwardt.

 

- Ja prawdopodobnie też zostanę przy siatkówce, więc mam nadzieję, że się jeszcze zobaczymy. Ale oczywiście odwieszam buty na kołek - zakończyła Starsz. 

 

 

Paulina Maj-Erwardt w reprezentacji Polski występowała w latach 2006–19. Udało jej się dwa razy zagrać w mistrzostwach świata (2006 i 2010), a jej największym sukcesem w kadrze był brązowy medal mistrzostw Europy 2009. W klubowej karierze pięciokrotnie wywalczyła mistrzostwo Polski (2012 – z Atomem Treflem, 2016, 2020, 2021 – z Chemikiem i 2023 – z ŁKS Commercecon). Czterokrotnie sięgała po Puchar Polski, również cztery razy po Superpuchar. W 2013 roku w barwach Muszynianki zdobyła Puchar CEV.

 

Krystyna Strasz również reprezentowała Polskę. Największym sukcesem w biało-czerwonych barwach był brązowy medal Uniwersjady 2009. Występowała w trzech klubach – MKS Dąbrowa Górnicza (2007–16), ŁKS Commercecon Łódź (2016–22) oraz Moya Radomka Radom (2022–24). Z drużyną ŁKS wywalczyła mistrzostwo Polski w 2019 roku, tak więc zakończenie kariery meczem przeciwko byłemu klubowi miało dla niej dodatkowy wymiar. Dwukrotnie sięgnęła w swej karierze po Puchar i dwukrotnie po Superpuchar Polski.

 

Karolina Zielonka/Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie