Hansi Flick szczerze o swojej przemianie w Barcelonie. Zaskakujące wyznanie

Piłka nożna

Trener Barcelony Hansi Flick przyznał przed wtorkowym meczem piłkarskiej Ligi Mistrzów z Olympiakosem Pireus, że czas spędzony w katalońskim klubie go odmienił. - Jestem innym człowiekiem, mam w sobie więcej emocji - powiedział niemiecki szkoleniowiec, nawiązując do pracy w Bayernie Monachium.

Hansi Flick, trener piłkarski, w ciemnej kurtce z fioletowymi akcentami, z słuchawkami w uszach, mówi podczas konferencji prasowej. W tle widoczny jest niebieski baner z logo FC Barcelony i kolorowymi panelami.
fot: PAP
Hansi Flick

60-letni Flick przyznał się do swoich ostatnich wybuchów emocji, które przyczyniły się do czerwonej kartki, jaką otrzymał podczas sobotniego meczu ligowego z Gironą, wygranego przez jego zespół 2:1.

 

- Nie jestem bardziej zdenerwowany, może moje emocje nie są już takie same, jak wcześniej - zastanawiał się na konferencji prasowej przed meczem z Olympiakosem.

 

- Pamiętam, jak trenowałem Bayern Monachium widziałem zdjęcia z meczu, który wygraliśmy z Barceloną 8:2. Ani razu się wtedy nie uśmiechnąłem, widząc te osiem bramek (jedną z nich strzelił Robert Lewandowski). Teraz mam więcej emocji, ten klub całkowicie mnie zmienił. Mogę powiedzieć, że kocham Barcelonę, kocham ludzi tutaj i daję z siebie wszystko dla tego klubu - dodał.

 

ZOBACZ TAKŻE: Chcą zmian od Flicka, ogromna presja na Niemcu. W tle Lewandowski

 

Niemiec zapewnił, że zdaje sobie sprawę ze swojego impulsywnego sposobu bycia podczas meczu i nie jest z tego dumny.

 

- Szczerze mówiąc, to nie lubię oglądać siebie w takim stanie w telewizji. I nie chciałbym, żeby moje wnuki widziały w takim stanie swojego dziadka, więc może muszę zmienić zachowanie - podkreślił.

 

Kataloński klub odwołał się od czerwonej kartki dla Flicka, chcąc zapewnić sobie jego obecność przy linii bocznej boiska w niedzielnym El Clasico w Madrycie. Po dziewięciu kolejkach La Liga Real prowadzi w tabeli, mając dwa punkty przewagi nad drugą Barceloną.

 

Niemiecki trener przyznał, że szanse na cofnięcie kary są znikome.

 

- Nie miałem nic przeciwko sędziemu, nie narzekałem na niego, ale on tak to postrzegał i muszę to zaakceptować – powiedział.

 

Barca przeżywa trudny okres z powodu serii kontuzji kluczowych zawodników, w tym Roberta Lewandowskiego, Raphinhy, Ferrana Torresa i Daniego Olmo. Flick ma ograniczone możliwości w ataku i w meczu z Olympiakosem prawdopodobnie wystawi Fermina Lopeza na lewym skrzydle, Marcusa Rashforda jako środkowego napastnika i 18-letniego Lamine Yamala na prawym skrzydle.

 

- Marcus może być numerem 9 lub 11. Myśląc o nim, doceniamy fakt, że może grać na więcej niż jednej pozycji. Ma wiele pozytywnych cech i oczywiście może grać jako środkowy napastnik - odpowiedział Niemiec pytany o problemy kadrowe.

 

W tabeli LM po dwóch kolejkach kataloński zespół z jedną wygraną i porażką zajmuje 16. miejsce, a Olympiakos z jednym punktem jest 29.

PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie