Kołtoń skomentował losowanie grup MŚ 2026. Nie ma złudzeń co do Polski

Za nami piątkowa ceremonia losowania fazy grupowej piłkarskich mistrzostw świata, które w przyszłym roku odbędą się na boiskach w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie oraz Meksyku. Swoich potencjalnych rywali poznała reprezentacja Polski. Zdaniem dziennikarza Romana Kołtonia, podopieczni Jana Urbana mogli trafić na znacznie trudniejszych przeciwników. Jest jednak jedno "ale"...

Trzy maskotki w strojach sportowych stoją obok siebie na czerwonym dywanie.
fot. PAP
Polska poznała potencjalnych rywali na mistrzostwach świata w USA, Kanadzie i Meksyku

Tym "ale" są rzecz jasna marcowe baraże. Polacy, aby dostać się po raz dziesiąty na najbardziej prestiżowy turniej piłkarski świata, muszą przejść jeszcze dwuetapowe eliminacje. Pierwszym rywalem będzie Albania, a w razie wygranej zmierzymy się z Ukrainą lub Szwecją.

 

- Blisko i daleko jest ten mundial. Niby występujemy w tym losowaniu, ale Polska jest w gronie czterech zespołów, które mogą zagrać na mistrzostwach świata. Trener Urban podkreśla, że najpierw liczy się mecz z Albanią, a potem ewentualnie finał baraży. (…) Myślę, że przede wszystkim skupia się na tym. Zakłada awans kosztem Albanii. Oczywiście jest z delegacją z Waszyngtonie, ale myślę sobie, czy Jan Urban ma drużynę? I to jest najważniejsze pytanie. Wydaje mi się, że ma drużynę, żebyśmy pojechali na mundial. Trochę w tym wszystkim jest pracy do wykonania i jest ona związana z charakterem, możliwościami i rywalem - opowiada Kołtoń w rozmowie z Piotrem Pawłatem z Polsatu Sport.

 

Nie zmienia to jednak faktu, że Biało-Czerwoni już teraz wiedzą, z kim potencjalnie zagrają na mundialu. Nasi zawodnicy trafili do grupy z Tunezją, Holandią oraz Japonią.

 

- To nie jest najtrudniejsza możliwa grupa. Myślę, że grupa ze Stanami Zjednoczonymi też nie była trudna, ale było kilka grup, w których mielibyśmy jeszcze trudniej, gdybyśmy trafili. (…) Bardzo trudno spekulować. Tunezja - drużyna z Afryki, Holandia jako drugi rywal i Japonia - absolutnie najmocniejsza ekipa z Azji. To nie jest jednak grupa nie do wyjścia. Awansują też trzecie zespoły z ośmiu na dwanaście grup, czyli jest szansa, że jeśli wygrasz mecz z Tunezją, masz bardzo dużą szansę na awans - podkreśla dziennikarz "Prawdy Futbolu".

 

ZOBACZ TAKŻE: Boniek zareagował na losowanie grup MŚ 2026. "Przepraszam"

 

Polacy mają za sobą udany finisz eliminacji. Po fatalnym początku i pamiętnej porażce na wyjeździe z Finlandią, która była okraszona konfliktem na linii Robert Lewandowski - ówczesny selekcjoner Michał Probierz, udało się wyjść na prostą. Nowy opiekun kadry wyciągnął Biało-Czerwonych z dołka, co daje nadzieję na pozytywne rozstrzygnięcie baraży.

 

- Urban zrobił dużo, żeby Pan Bóg nam sprzyjał, a diabeł nie merdał ogonem. Odwrócił samochód, który był już na dachu. Zarządził aferą kapitańską, Lewandowski wrócił do kadry, wymyślił skład na pierwszy mecz z Holandią w Rotterdamie, a potem powtórzył to z Finami w Chorzowie, co było absolutnie kluczowym spotkaniem. Remis z Holandią w Warszawie pokazał, że możemy jej się przeciwstawić. Przestawił ten samochód na koła i jedziemy w kierunku USA. Przed sobą mamy jeszcze na drodze dwa ostre zakręty, ale jest możliwe, że wylądujemy w Monterrey, Dallas czy Houston - mówi Kołtoń.

 

Cała rozmowa z Romanem Kołtoniem w załączonym materiale wideo.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie