Grali w osłabieniu i postawili się liderowi. Wielkie emocje w derbowym starciu
Grający prawie godzinę w osłabieniu piłkarze Chelsea zremisowali u siebie w derbach Londynu z liderem Arsenalem 1:1 w hicie 13. kolejki angielskiej ekstraklasy. Po serii porażek przełamał się Liverpool, który pokonał West Ham 2:0, a pierwszą bramkę w tym klubie zdobył Alexander Isak.

Kibice na Stamford Bridge liczyli na derbowe zwycięstwo swoich ulubieńców, ale od 38. minuty sytuacja Chelsea była trudna - czerwoną kartkę na ostry wślizg zobaczył bowiem Moises Caicedo.
Mimo osłabienia „The Blues” zdołali wyjść na prowadzenie. Trzy minuty po przerwie bramkę zdobył Trevoh Chalobah. Klubowi mistrzowie Świata, którzy w środku tygodniu gładko pokonali Barcelonę w Lidze Mistrzów 3:0, nie nacieszyli się jednak zbyt długo prowadzeniem. W 59. minucie wyrównał Mikel Merino i taki wynik utrzymał się do końca.
Arsenal pozostał liderem z dorobkiem 30 punktów, o pięć wyprzedza Manchester City, który dzień wcześniej pokonał u siebie Leeds United 3:2. Chelsea zajmuje trzecie miejsce z 24 punktami.
Identyczny dorobek ma czwarta Aston Villa. Piłkarze z Birmingham, z grającym całe spotkanie Mattym Cashem, pokonali w niedzielę u siebie skromnie 1:0 zamykający tabelę i pozostający bez żadnego zwycięstwa w sezonie Wolverhampton Wanderers. Gola strzelił w 67. minucie Boubacar Kamara.
Na ósme miejsce awansował broniący tytułu Liverpool - 21 pkt. Utytułowany klub zaliczył w ostatnich tygodniach najgorszy okres od 1954 roku, przegrywając dziewięć z dwunastu kolejnych meczów (licząc wszystkie rozgrywki), więc trener Arne Slot przed niedzielnym starciem w Londynie z miejscowym West Ham United podjął drastyczne kroki.
Po raz pierwszy w Premier League zrezygnował z wystawienia Mohameda Salaha w podstawowym składzie. Słynny egipski napastnik cały mecz przesiedział na ławce.
Szansę dostał m.in. Isak, bohater rekordowego transferu „The Reds” w przerwie między sezonami. Ściągnięty z Newcastle za około 125 milionów funtów reprezentant Szwecji dotychczas zawodził w nowym klubie, ale w 60. minucie niedzielnego spotkania zdobył upragnioną bramkę, wykorzystując podanie od Holendra Cody'ego Gakpo.
„Zdaję sobie sprawę, że długo na to czekałem i starałem się wrócić do najlepszej formy. Bardzo cieszę się z tego gola” – przyznał Isak.
W doliczonym czasie wynik na 2:0 dla gości ustalił Gakpo.
W kadrze "Młotów", zajmujących 17. miejsce w tabeli, zabrakło z powodu problemów zdrowotnych Łukasza Fabiańskiego.
TABELA I WYNIKI PREMIER LEAGUE
Przejdź na Polsatsport.pl