Mocne słowa o sytuacji w Legii. Oberwało się nie tylko trenerowi
Legia zarówno sportowo jak i organizacyjnie nie wygląda w tym sezonie dobrze. Nasi eksperci w Cafe Futbol ocenili prace Inakiego Astiza i postawę piłkarzy stołecznej ekipy.

Tomasz Hajto zwrócił uwagę na to, że za dużo mówi się o potencjalnym przyjściu Marka Papszuna. Nasz ekspert wyraził niezadowolenie z pracy Hiszpana, który otrzymał szansę, ale nie odmienił gry warszawskiej drużyny.
ZOBACZ TAKŻE: Wygrali puchar, teraz przestają istnieć. Klub znika z piłkarskiej mapy
- Co teraz robi Inaki Astiz jako trener klubu? Dostał szansę w Legii, dlaczego nie wyszedł z założenia, że jak wygram cztery mecze, to zostanę do końca roku, a może i dłużej, jak np. Eugen Polanski w Borussii Mönchengladbach - powiedział Hajto.
Obecnego szkoleniowca podsumował również Przemysław Iwańczyk, który liczbowo zobrazował, jak bardzo Legia potrzebuje obecnie nowego trenera. Czas pokaże, czy zostanie nim Marek Papszun, a jeśli tak, to kiedy to nastąpi.
- Pod wodzą Inakiego Astiza Legia zdobyła 2/15 możliwych punktów, biorąc pod uwagę także puchary, więc nowy trener potrzebny jest na tu i teraz - podsumował Iwańczyk.
Szerzej sytuację w klubie ocenił Roman Kosecki. Były zawodnik Legii nie widzi winy jedynie w trenerze, zwraca uwagę na piłkarzy, którzy nie wyglądają na zdeterminowanych. Jako wzór ekspert przywołał piłkarzy Rakowa, którzy pomimo plotek o odejściu Marka Papszuna do Legii zagrali świetny mecz i pokonali Rapid Wiedeń 4:1.
- Legia nie może sobie pozwolić na błędy, musi wygrywać, bo w tabeli już muszą zerkać w dół, a nie do góry. Nie tylko trener jest winny, ale też zawodnicy, którzy według mnie nie mają samodyscypliny, tak jak w Rakowie, gdzie zawodnicy się spięli, mimo że trener chce odejść - przyznał Kosecki.


