Zaostrzenie prawa godzi w sport. "Działacze wpadają w panikę"

Robert IwanekInne
Zaostrzenie prawa godzi w sport. "Działacze wpadają w panikę"
Fot. PAP
Zaostrzenie przepisów migracyjnych w Finlandii sprawiło mnóstwo kłopotów klubom i stowarzyszeniom sportowym

Nowa interpretacja ustawy o cudzoziemcach, obowiązująca w Finlandii od 1 września 2024 roku, sprawiła ogromne problemy działaczom tamtejszych klubów sportowych. Pierwszą drużyną, którą boleśnie dotknęło zaostrzenie przepisów, była Tapiolan Honka.

Jak podaje dziennik "Helsingin Sanomat", w poniedziałek 2 września dyrektor wykonawcza klubu Anne Eklund udała się do Urzędu Imigracyjnego, by ubiegać się o pozwolenie na pobyt w Finlandii dla jednej nowej koszykarki i trzech koszykarzy, pochodzących ze Stanów Zjednoczonych. Działaczka dowiedziała się, że jeśli złoży wniosek, zostanie on... automatycznie odrzucony!

 

ZOBACZ TAKŻE: Grał u boku legendy, zamienił piłkę na... gitarę. "Mogłem go częściej słuchać"

 

Wszystko przez nową - zaostrzoną - interpretację artykułu 60 ustawy o cudzoziemcach, która weszła w życie 1 września, a więc zaledwie dzień przed wizytą Eklund w urzędzie. Dotychczas kluby i stowarzyszenia sportowe mogły występować o pozwolenie na pobyt dla przebywających już na terenie Finlandii zagranicznych zawodników, przedstawiając w urzędzie podpisane z nimi kontrakty. Przez wiele lat była to stała praktyka, ale zaostrzenie przepisów sprawiło, że sportowcy o pozwolenie na pobyt w Finlandii muszą teraz wystąpić... w swojej ojczyźnie (lub w kraju, w którym mają ważne zezwolenie na pobyt).

 

Eklund tłumaczyła, że czworo koszykarzy przybyło do Espoo już 20 sierpnia, a więc na ponad tydzień przed zmianą regulacji prawnych, ale urzędnicy byli nieugięci. Dyrektor wykonawcza Tapiolan Honka obawia się, że nowi zawodnicy będą musieli wylecieć do Stanów Zjednoczonych, by tam dopełnić urzędniczych formalności. Koszty podróży w dwie strony będzie musiał ponieść klub, a pieniądze nie zostaną mu zwrócone ani przez urząd, ani przez krajową federację.

 

Kuriozum tej sytuacji polega na tym, że - jak zapewnia Anne Eklund - ani kluby, ani związki sportowe nie zostały w odpowiedni sposób poinformowane o zaostrzeniu przepisów imigracyjnych!

 

- Nie byliśmy na to gotowi, podobnie jak żaden klub w kraju! Nie było żadnej informacji o tym, jak mamy postępować wobec wprowadzanej zmiany interpretacji prawnej. Ta decyzja może nieść wręcz katastrofalne skutki dla klubów i stowarzyszeń sportowych - grzmiała dyrektor wykonawcza.

 

Słowa działaczki potwierdził Ville Skinnari, były hokeista, a obecnie poseł z ramienia Socjaldemokratycznej Partii Finlandii, który skierował już w tej sprawie zapytanie do rządu.

 

- Nie można tworzyć tak niejasnych przepisów i nie można informować o ich wprowadzeniu w tak niejasny sposób. Działacze klubów sportowych wpadają w panikę, a zagraniczni zawodnicy i ich rodziny nie są pewni swojej przyszłości. To zaostrzenie prawa już teraz wyrządziło wielkie szkody wizerunkowi Finlandii na arenie międzynarodowej - powiedział w rozmowie z "Helsingin Sanomat".

 

Dotychczas zagraniczni zawodnicy przybywali do Finlandii na dozwolony 90-dniowy pobyt, a w tym czasie ich klub błyskawicznie załatwiał formalności w Urzędzie Imigracyjnym. Ekstremalnie rzadko - zwłaszcza gdy chodziło o profesjonalnych sportowców - zdarzały się sytuacje, że cała procedura trwała dłużej niż 2 miesiące...

Przejdź na Polsatsport.pl
ZOBACZ TAKŻE WIDEO: World Games 2017 w Polsce!

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie