Finał Ligi Narodów na... remis. Emocje do końca w meczu o brąz

Za nami pierwsze mecze o medale w tegorocznej kobiecej edycji piłkarskiej Ligi Narodów UEFA. W wielkim finale Niemki zremisowały bezbramkowo z Hiszpankami, natomiast Francuzki rzutem na taśmę pokonały Szwedki 2:1 w meczu o trzecie miejsce. Rewanżowe starcia zostały zaplanowane na 2 grudnia.

Piłkarki w białych i czerwonych strojach sportowych stoją wokół leżącej na murawie zawodniczki.
fot. PAP
Piłkarki Niemiec i Hiszpanii podczas meczu Ligi Narodów

To druga edycja Ligi Narodów w historii. UEFA postanowiła wprowadzić sporą zmianę i o tegorocznej wygranej oraz trzecim miejscu decyduje dwumecz zamiast pojedynczego finału na neutralnym boisku. Taka sama zasada dotyczyła półfinałów.

 

I tak oto w walce o zwycięstwo w tych rozgrywkach mierzą się Niemki oraz Hiszpanki. Drużyna naszych zachodnich sąsiadów w pierwszej edycji zajęła trzecie miejsce, więc już teraz może mówić o progresie. Z kolei ekipa z Półwyspu Iberyjskiego to obrończynie trofeum. W zeszłym roku pokonały w finale Francję 2:0.

 

Niemki w drodze do finału pokonały w fazie grupowej Szkotki, Austriaczki oraz Holenderki, zajmując pierwsze miejsce z bilansem pięciu zwycięstw i remisu. W półfinale doszło do rewanżu za ubiegłoroczny półfinał, w którym Francuzki okazały się lepsze. Tym razem "Trójkolorowe" musiały uznać wyższość przegrywając w dwumeczu 2:3.

 

Z kolei Hiszpania w grupie poniosła jedną porażkę z Angielkami, ale i tak zajęła pierwszą lokatę przed Wyspiarkami, Belgijkami i Portugalkami. W półfinale "La Furia Roja" zwyciężyła pewnie w dwumeczu Szwedki 5:0.

 

ZOBACZ TAKŻE: Klub zareagował na skandaliczne zachowanie piłkarza. Śmieszna kara za niesportowe zachowanie

 

Pierwszy mecz finałowy odbył się na Fritz Walter Stadion w Kaiserslautern. Można mówić o rozczarowaniu, bo kibice nie doczekali się bramek. Więcej dogodnych okazji stworzyły sobie Niemki, ale zabrakło skuteczności. Kwestia wygranej w Lidze Narodów jest zatem otwarta. Rewanż odbędzie się w Hiszpanii już 2 grudnia.

 

Niemal równolegle do tego starcia, na Stade Auguste-Delaune w Reims odbył się pierwszy mecz o trzecie miejsce pomiędzy Francją a Szwecją. Ekipa "Trzech Koron" to rewelacja tych rozgrywek, która w fazie grupowej była niepokonana, trzykrotnie wygrywając i trzykrotnie remisując. Szwedki za swoimi plecami zostawiły Włoszki, Dunki oraz Walijki. Z kolei "Trójkolorowe" mogą mówić o sporym niedosycie, bo po świetnej fazie grupowej zakończonej z kompletem zwycięstw z Norweżkami, Islandkami i Szwajcarkami, miały chrapkę na drugi finał z rzędu.

 

Francuzkom na pocieszenie pozostaje walka o brązowy medal, ale i to pozostaje sprawą otwartą, ponieważ pierwszy mecz zakończył się wyszarpanym triumfem 2:1. Wynik otworzyła Sakina Karchaoui, która w doliczonym czasie pierwszej połowy wykorzystała rzut karny i dała prowadzenie gospodyniom. Zespół ze Skandynawii odpowiedział w 67. minucie za sprawą Stiny Blackstenius. I gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, w 96. minucie na liście strzelców zapisała się Greidge Mbock. Miejscowe tym samym zapewniły sobie zwycięstwo rzutem na taśmę! Rewanż zaplanowano podobnie jak finał - na 2 grudnia.

 

Wyniki:

 

Niemcy - Hiszpania 0:0

Francja - Hiszpania 2:1 (1:0)

Bramki: Karchaoui 45+3, Mbock 90+6 - Blackstenius 67.

 

Transmisja rewanżowego starcia finałowego Hiszpania - Niemcy we wtorek 2 grudnia od godz. 18:20 w Polsacie Sport 3 oraz Polsacie Box Go, natomiast transmisja rewanżowego starcia o trzecie miejsce Szwecja - Francja we wtorek 2 grudnia od godz. 18:50 w Polsacie Sport Premium 1 oraz Polsacie Box Go.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie