Wybrał bajoński kontrakt zamiast wielkiej kariery. Będzie sensacyjny powrót gwiazdora?
Brazylijski piłkarz Oscar przez lata uchodził za jeden z największych talentów na świecie. Tym bardziej szokiem okazała się jego decyzja o opuszczeniu Europy i zasileniu barw chińskiego Shanghai SIPG w 2017 roku w wieku zaledwie 26 lat. Po ośmiu sezonach były reprezentant Canarinhos nie wyklucza powrotu na Stary Kontynent.
Oscar spędził w Europie zaledwie pięć lat - wszystkie w barwach Chelsea, z którą dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo Anglii oraz wygrał Puchar Ligi Angielskiej i Ligę Europy. Był to wówczas szczyt jego kariery. Miał on trwać jeszcze długo, ale Brazylijczyk zamiast rozwoju i spektakularnych sukcesów wybrał lukratywny kontrakt w Azji.
Jego transfer kosztował klub z Szanghaju w przeliczeniu na złotówki aż 335 milionów! Na Dalekim Wschodzie Oscar spędził w sumie osiem sezonów, strzelając 77 goli i notując 141 asyst. Teraz nadszedł czas na rozstanie. Po jego ostatnim meczu nie zabrakło momentów wzruszenia, łez i skandowania jego nazwiska przez tysiące kibiców na trybunach.
ZOBACZ TAKŻE: Szokujące wyznanie byłego piłkarza PSG! "Kochał moją żonę bardziej niż mnie"
33-latek przenosinami do Chin wykreślił się niejako z poważnego futbolu i zniknął z radaru największych gigantów europejskich. W Chelsea brylował, czego dowodem było 77 goli i 141 asyst w 248 meczach. Mógł grać w każdym innym topowym klubie na Starym Kontynencie. Teraz rzeczywistość jest zgoła odmienna. Brazylijczyk ma już swoje lata. Od dawna nie jest już powoływany do reprezentacji. Ostatni występ w niej zanotował w 2015 roku. Licznik zatrzymał się na 48 meczach.
Sam zainteresowany chciałby jednak przypomnieć się kibicom. Angielskie media donoszą, że mógłby wrócić do Europy. On sam pragnąłby ponownie zasilić szeregi Chelsea, ale to akurat mało prawdopodobne.
- To byłoby marzenie, gdybym wrócił do Chelsea. Każdy wie, jaką miłością darzę ten klub. Mam stamtąd mnóstwo wspomnień. Nadal marzę o tym, żeby grać dla tej drużyny, więc jeżeli miałbym wrócić do Europy, do Chelsea, to jestem otwarty na rozmowy - przyznał jakiś czas temu.
Klub ze Stamford Bridge raczej nie będzie zainteresowany pozyskaniem piłkarza z Kraju Kawy. Obecna filozofia "The Blues" mówi o stawianiu na młodzież. Londyńczycy posiadają najmłodszy skład w Premier League i myślą długofalowo. Trener Chelsea Enzo Maresca przekonuje, że mimo pozycji wicelidera w tabeli Premier League, jego zespół nie jest jeszcze kandydatem do mistrzostwa Anglii, ale może zdominować te rozgrywki w przyszłości. Raczej bez Oscara.
W kuluarach mówi się, że wychowanek Sao Paulo może wrócić do ojczyzny.
Przejdź na Polsatsport.pl