Faworytki pokonane! Polska o krok od Euro 2025
Adriana Achcińska: Dorosłyśmy piłkarsko
Natalia Padilla-Bidas: Wszystkie byłyśmy bardzo zmotywowane
Ewa Pajor: Bardzo dobrze zrealizowałyśmy założenia taktyczne
Kinga Szemik: To zwycięstwo pomoże nam przed drugim meczem
Nina Patalon: Trzeba nie tylko grać głową, ale i z głową
Piłkarska reprezentacja Polski kobiet zrobiła kolejny krok w kierunku awansu na Mistrzostwa Europy 2025. W pierwszym spotkaniu finału baraży "Biało-Czerwone" pokonały Austrię 1:0. Jedynego gola strzeliła w 57. minucie Natalia Padilla-Bidas.
Podopieczne trenerki Niny Patalon, mimo kompletu porażek i spadku z Dywizji A Ligi Narodów, która była również etapem kwalifikacji do mistrzostw Europy, nie straciły szans na Euro. Nasze zawodniczki o udział w czempionacie muszą jednak walczyć w dwuetapowych barażach.
ZOBACZ TAKŻE: Walka o powrót do elity. Reprezentacja Polski poznała rywalki w Lidze Narodów
Pierwszy krok w stronę wyjazdu do Szwajcarii "Biało-Czerwone" mają już za sobą - Polki w półfinale baraży odprawiły drużynę Rumunii, wygrywając 2:1 na wyjeździe i 4:1 w rewanżowym meczu w Gdańsku. Nasz zespół do zwycięstw poprowadziła niezawodna Ewa Pajor, napastniczka Barcelony, która w dwumeczu z Rumunią strzeliła trzy gole.
W finale baraży poprzeczka została jednak zawieszona znacznie wyżej. Austria jest nie tylko zespołem zdecydowanie lepszym od poprzedniego rywala naszej kadry, ale i... ma nad "Biało-Czerwonymi" przewagę psychologiczną, gdyż w niedawnej Lidze Narodów dwukrotnie pokonała naszą kadrę, wygrywając po 3:1 zarówno na wyjeździe, jak i u siebie. Mimo to podopieczne Niny Patalon podchodziły do tego dwumeczu z optymizmem.
- Wierzę mocno w ten sukces i naprawdę mamy ogromne szanse. Musimy zagrać tak, jakby to były nasze dwa ostatnie mecze w życiu - powiedziała Polsatowi Sport Weronika Zawistowska, pomocniczka Bayernu Monachium.
Pierwszą groźną okazję w tym spotkaniu miały Polki. W 3. minucie Ewa Pajor zagrała na przedpole do niepilnowanej Adriany Achcińskiej, ale piłka po uderzeniu naszej zawodniczki z 16 metrów przeszła tuż obok lewego słupka bramki, strzeżonej przez Mauelę Zinsberger.
W 36. minucie "Biało-Czerwone" domagały się odgwizdania rzutu karnego. Po świetnej akcji Natalii Padilii-Bidas lewą stroną boiska i zagraniu do Ewy Pajor, napastniczka Barcelony została - jak sugerowały Polki - nieprzepisowo zatrzymana przez Virginię Kirchberger, która - leżąc już na murawie - obróciła się tak, że przyblokowała nogi naszej snajperki. Sędzia Olatz Rivera Olmedo uznała jednak, że austriacka defensorka nie naruszyła przepisów.
Zawodniczki gości, choć były faworytkami tego starcia, w pierwszej połowie nie zagroziły poważnie bramce Kingi Szemik. Dobra gra naszej obrony i czujność golkiperki, która kilka razy przytomnie wychodziła do dośrodkowań, sprawiły, że Polki właściwie ani przez moment nie były zagrożone utratą gola.
Na pierwszego gola trzeba było czekać do 57. minuty. Po rzucie Austriaczek z autu z prawej strony boiska kapitalnie zachowała się Ewelina Kamczyk, która najpierw znakomitym pressingiem odebrała futbolówkę Marie Therese Hobinger, a następnie - atakowana przez trzy rywalki - utrzymała się przy piłce i zagrała do wychodzącej prawą stroną Ewy Pajor, która wpadła w pole karne i odegrała do Natalii Padilli-Bidas. Nasza pomocniczka nie trafiła czysto wślizgiem w piłkę, ale zrobiła to na tyle dobrze, że próbująca interweniować Marina Georgieva wpakowała piłkę do własnej bramki.
W 65. minucie mogło być 2:0 dla "Biało-Czerwonych". Tanja Pawollek przejęła podanie Austriaczek i znakomitym zagraniem wypuściła biegnącą prawą stroną Ewę Pajor. Niestety, piłka po płaskim strzale napastniczki Barcelony trafiła jedynie w lewy słupek austriackiej bramki...
Niespełna dziesięć minut później przyjezdne miały najlepszą okazję do doprowadzenia do wyrównania. Lilli Purtscheller zdecydowała się na mocny strzał zza pola karnego, ale kapitalną interwencją popisała się Kinga Szemik, która nie tylko zdołała obronić uderzenie rywalki, ale i zdążyła zapobiec dobitce.
W końcówce spotkania, mimo naporu przeciwniczek, podopieczne Niny Patalon zdołały uchronić się od utraty bramki i w pierwszym meczu finału baraży o mistrzostwa Europy Polki wygrały z Austrią 1:0.
Rewanżowy mecz już 3 grudnia w Austrii.
Finał baraży o Euro 2025 - 1. mecz
Polska - Austria 1:0 (0:0)
Bramka: Natalia Padilla-Bidas 57
Polska: Kinga Szemik - Wiktoria Zieniewicz, Emilia Szymczak, Oliwia Woś, Martyna Wiankowska - Adriana Achcińska (Milena Kokosz 77), Tanja Pawollek, Ewelina Kamczyk (Klaudia Słowińska 73) - Natalia Padilla-Bidas (Dominika Grabowska 90+1), Ewa Pajor, Nadia Krezyman (Weronika Zawistowska 73)
Austria: Manuela Zinsberger - Annabel Schasching, Marina Georgieva, Virginia Kirchberger, Verena Hanshaw - Sarah Puntigam - Lilli Purtscheller, Sarah Zadrazil, Marie Therese Hobinger (Laura Feiersinger 70), Barbara Dunst (Julia Hickelsberger-Fuller 70) - Eileen Campbell (Nicole Billa 83)
Żółte kartki: Klaudia Słowińska (Polska) - Virginia Kirchberger (Austria)
Sędzia: Olatz Rivera Olmedo (Hiszpania)
Przejdź na Polsatsport.pl