Kontrowersyjny przepis zniknie wreszcie z siatkówki? Byłby to koniec koszmaru

Jak informuje prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Sebastian Świderski w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet, istnieje spora szansa, że niebawem dojdzie do zmian w przepisach dotyczących liczebności kadr na igrzyskach olimpijskich. Ma zostać ona zwiększona z 12 do 14 zawodników, co ułatwi selekcję poszczególnym trenerom. Byłaby to znakomita wiadomość zwłaszcza dla Nikoli Grbicia, który nie zostawiał suchej nitki na obecnych regulacjach.

Kontrowersyjny przepis zniknie wreszcie z siatkówki? Byłby to koniec koszmaru
fot. Cyfrasport
Czy Nikola Grbić będzie miał mniejszy ból głowy z selekcją na igrzyska w Los Angeles niż w Paryżu?

Gdy tylko zbliża się czas selekcji na igrzyska olimpijskie, selekcjonerzy czołowych siatkarskich reprezentacji świata mają nieprzespane noce. Muszą bowiem wybrać wąskie grono zawodników-szczęśliwców, którym będzie dane reprezentować kraj na najważniejszej imprezie czterolecia. Do grona zatroskanych szkoleniowców należy niewątpliwie Grbić.

 

Serb jako opiekun naszej kadry wielokrotnie krytykował przepis mówiący o powołaniu zaledwie 12 zawodników na igrzyska, podczas gdy na inne duże imprezy siatkarskie kadra może liczyć o dwóch graczy więcej. To spora różnica, zwłaszcza jeżeli jest w kim wybierać. A przecież nie od dziś wiadomo, że w Polsce klasowych siatkarzy nie brakuje. Wielu z nich na przestrzeni ostatnich dekad nie mogło pojechać na igrzyska, będąc ofiarą wspomnianych zasad.

 

Ma to się zmienić, być może już od najbliższego turnieju olimpijskiego w Los Angeles w 2028 roku. W międzyczasie dojdzie bowiem do wyborów na stanowisko przewodniczącego MKOL-u. Odbędą się one już 18-21 marca tego roku. Nowy szef federacji ma dokonać korekt w przepisach po rozmowie z prezydentem FIVB Fabio Azevedo. Ten z kolei rozmawiał ze Świderskim na ten temat.

 

ZOBACZ TAKŻE: Asseco Resovia z awansem do ćwierćfinału Pucharu CEV

 

- Rozmawiałem z Fabio i mówił, że zmiany dotyczące igrzysk będą dla niego kluczowe. Jeśli nie uda się, by w turnieju siatkarskim na igrzyskach uczestniczyły 14-osobowe zespoły, to przynajmniej, żeby można było skorzystać z opcji 13+1, czyli czternasta zawodniczka lub zawodnik będzie tym rezerwowym, tak jak to było w Paryżu - mówi prezes PZPS dla Onetu.

 

Wielu kibiców, ale przede wszystkim siatkarzy i selekcjonerów z utęsknieniem czeka na wprowadzenie takich regulacji. Dotychczas MKOL kuriozalnie tłumaczył się, dlaczego takich zmian nie ma i kadry zespołów liczą jedynie 12 zawodników. Rzekomym powodem jest... brak miejsc dla dodatkowych graczy w wiosce olimpijskiej.

 

- Dziwne jest dla mnie tłumaczenie MKOl-u dotyczące braku miejsc w wiosce olimpijskiej, podczas gdy w Los Angeles do programu olimpijskiego na życzenie organizatora ma wejść pięć dodatkowych dyscyplin, m.in. krykiet. Jeżeli byłyby jakiekolwiek kłopoty z miejscami, to jesteśmy gotowi skorzystać z rozwiązania z Paryża i zakwaterować część sztabu poza wioską, a także pomóc w zdobyciu przepustek uprawniających ich do wejścia na jej teren. Byle tylko 14-osobowe zespoły mogły występować w igrzyskach, tak jak w każdych innych rozgrywkach na świecie - zaznacza Świderski.

Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie