Świetny start Lecha w Lidze Konferencji! Pewny triumf na inaugurację
Lech Poznań w przekonującym stylu pokonał Rapid Wiedeń na inaugurację Ligi Konferencji 2025/26. "Kolejorz" zwyciężył nad liderem austriackiej Bundesligi 4:1. Bramki dla ekipy z Wielkopolski zdobywali Luis Palma, Mikael Ishak, Taofeek Ismaheel i Leo Bengtsson.


Lech Poznań - Rapid Wiedeń. Skrót meczu

Lech Poznań - Rapid Wiedeń. Gol Luisa Palmy na 1:0

Lech Poznań - Rapid Wiedeń. Gol Mikaela Ishaka na 2:0

Lech Poznań - Rapid Wiedeń. Niewykorzystany rzut karny Mikaela Ishaka

Lech Poznań - Rapid Wiedeń. Gol Taofeeka Ismaheela na 3:0

Lech Poznań - Rapid Wiedeń. Gol Andrii Radulovicia na 3:1

Lech Poznań - Rapid Wiedeń. Gol Leo Bengtssona na 4:1

Najlepsze akcje Lecha Poznań w meczu z Rapidem Wiedeń

Mikael Ishak: Udało nam się wygrać w dobrym stylu i chcemy to kontynuować

Michał Gurgul: Mam nadzieję, że będzie to tak wyglądało w kolejnych meczach

Kornel Lisman: Mamy świetnych zawodników na każdej pozycji, a ta rywalizacja nas napędza

Analiza Dariusza Rolaka: Mecz Lech Poznań - Rapid Wiedeń
W czwartek po dwóch latach przerwy Lech Poznań wrócił do europejskich pucharów. W pierwszej kolejce Ligi Konferencji przeciwnikiem “Kolejorza” przy Bułgarskiej był lider austriackiej Bundesligi Rapid Wiedeń.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy kolejny mecz Lecha w Lidze Konferencji?
Przyjezdni byli blisko mocnego otwarcia rywalizacji. Piłkę w siatce już w 30. sekundzie umieścił Claudy M’Buyi, jednak okazało się, że w momencie podania był na pozycji spalonej i absorbował uwagę defensorów Lecha.
Następnie tempo podkręcili gospodarze. W 11. minucie z sześciu metrów z woleja przestrzelił Mikael Ishak. Na premierowego gola nie trzeba było jednak długo czekać, bo już 120 sekund później precyzyjnym uderzeniem z “16” popisał się Luis Palma.
Wypożyczony z Celticu zawodnik miał również duży udział przy drugim trafieniu podopiecznych Nielsa Frederiksena. To po jego próbie dobijał Ishak, który podwyższył tym samym wynik na 2:0.
Lech nadal napierał. Groźne strzały oddali Palma i Kornel Lisman. Po kilku chwilach sędzia wrócił do akcji Honduranina. Piłkę ręką trącił wtedy defensor Rapidu Ange Ahoussou. Arbiter Rob Hennessy wskazał na rzut karny, lecz Ishak przegrał pojedynek z Niklasem Hedlem, a rezultat nie uległ zmianie.
“Lechici” zdołali jednak wyprowadzić trzeci cios jeszcze przed przerwą. Kapitalną akcję kombinacyjną na jeden kontakt zagrali Taofeek Ismaheel i Palma. Składne dwa podania wykończył sam Nigeryjczyk i było już 3:0.
Na pierwsze zdecydowane poczynania w drugiej części zmagań trzeba było poczekać do 64. minuty. Jannes-Kilian Horn dośrodkował wtedy na wysokości kolan, a Andrija Radulović dołożył jedynie nogę, dając swojemu zespołowi pierwszą bramkę.
Nie zrobiło to wielkiego wrażenia na Lechu. Ismaheel prostopadłym podaniem wypuścił sam na sam Leo Bengtssona, a Szwed, który pojawił się na murawie minutę wcześniej, sfinalizował wszystko pewnym uderzeniem, ustalając wynik starcia na 4:1.

Lech Poznań - Rapid Wiedeń 4:1 (3:0)
Bramki: Luis Palma 13, Mikael Ishak 21, Taofeek Ismaheel 45+2, Leo Bengtsson 77 - Andrija Radulović 64.
Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Alex Douglas, Antonio Milić (68. Mateusz Skrzypczak), Michał Gurgul - Filip Jagiełło (68. Antoni Kozubal), Timothy Ouma - Taofeek Ismaheel (81. Bryan Fiabema), Luis Palma, Kornel Lisman (76. Leo Bengtsson) - Mikael Ishak (68. Yannick Agnero). Trener: Niels Frederiksen.
Rapid Wiedeń: Niklas Hedl - Bendeguz Bolla, Nenad Cvetković, Ange Ahoussou, Jannes-Kilian Horn (80. Furkan Demir) - Romeo Amane (80. Louis Schaub), Tobias Gulliksen, Lukas Grgic (65. Martin Ndzie) - Nikolaus Wurmbrand (46. Marco Tilio), Claudy M’Buyi (65. Ercan Kara), Andrija Radulović. Trener: Peter Stoger.
Żółte kartki: Joel Pereira, Timothy Ouma, Bryan Fiabema - Martin Ndzie.
Sędzia: Rob Hennessy (Irlandia).
Przejdź na Polsatsport.pl

