Walczyli w finale igrzysk, teraz spotkali się w klubie. Olimpijczycy już w Jastrzębiu
Igrzyska olimpijskie są już odległą przeszłością. Siatkarze, którzy w Paryżu sięgnęli po medale, wrócili do swoich klubów, w których przygotowują się do nowego sezonu. W Polsce, na parkietach PlusLigi, będziemy mogli oglądać m.in. mistrza z Paryża Benjamina Toniuttiego. Francuz zagra w drużynie Jastrzębskiego Węgla z Łukaszem Kaczmarkiem, którego spotkał w finale igrzysk. Obydwaj siatkarze przed sezonem udzielili krótkich wypowiedzi klubowym mediom.
Kaczmarek jeszcze raz odniósł się do srebrnego medalu z Paryża. Atakujący opowiedział, jak z dnia na dzień zmienia się jego perspektywa na ten krążek.
ZOBACZ TAKŻE: Kurek ledwo pojawił się w nowym klubie, a tu takie słowa. "Na szczycie"
- Myślę, że nastroje są świetne. Tak jak rozmawialiśmy po igrzyskach, każdy z nas mówił, że ten medal będzie znaczył coraz więcej i każdy go doceni. Na pewno jest dla nas coś wspaniałego – powiedział Kaczmarek.
Do klubu przyjechał również Toniutti, który z Paryża przywiózł złoty medal. Francuz jest szczęśliwy, że mógł wrócić do Polski i ma nadzieję, że medal igrzysk zwiększy i tak bardzo duże zainteresowanie siatkówką w kraju.
- Jestem szczęśliwy, bo jestem w Jastrzębskim Węglu, a to topowy klub. Czuję się tu dobrze. Jestem starszy, ale moja motywacja jest taka sama. Jak w każdym sezonie moim celem jest wygrać przynajmniej jedno trofeum w Polsce. Tak samo dla klubu, który chce zagrać we wszystkich finałach. Łatwo nie będzie, bo jest wiele mocnych zespołów, ale zrobimy, co w naszej mocy, żeby to osiągnąć. Po prostu cieszę się, że jestem z powrotem w Polsce, zwłaszcza że czuję, że srebrny medal olimpijski zwiększy jeszcze zainteresowanie siatkówką w kraju i hale będą pełne, a atmosfera niesamowita – powiedział mistrz olimpijski.
Nowy sezon PlusLigi rozpocznie się w połowie września. W pierwszej kolejce rywalem broniących tytułów mistrzów będzie Barkom-Każany Lwów.
Przejdź na Polsatsport.pl